Byliśmy 13 w Kasprowej, około godzinna zabawa z wodą w gnieździe i udało się udrożnić przejście,w długim/wielkim korytarzu może przydać się ponton (lub można się zamoczyć). My poszliśmy do syfonu Danka. A w stronę zapałek trzeba by lewarować wiszące jeziorko.