dyskusje grotołazów
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZaloguj
Idź do strony:  <--12
Bieżąca strona:2 z 2
Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: mdry (IP zapamiętane)
Data: 08 Jan 2007 - 09:15:03

Jacoos, to z kabelkami jest chyba marginalne, jak sie obwiesisz busola, klinometrem, a do tego bedziesz ciagnol tasme to na pewno masz wiecej sznureczkow na ktorych ten chlam wisi.
A tak powaznie to ciekawym zagadnieniem jest czy te podane dokladnosci kompasow obowiazuja rowniez gdy jednoczesnie mierzymy upad rzedu 70°. Elektroniczny kompas mojego etrexa robi w tym przypadku "panskie jaja", (tzn. gdy nie jest trzymany poziomo).

Problem wplywu pola MAGNETYCZNEGO generowanego przez ekwipunek wystepuje nawet w przypadku pancernej enerdowskiej busoli, czytalem nawet ciekawa niemiecka stronke na ten temat, podam przy okazji.
Zaklocenia elektromagnetyczne, poza tymi generowanymi przez sama elektronike, sa skutecznie ekranowane poprzez skaly.
Dalej elektronika jest z natury odporniejsza na wstrzasy niz mechanika precyzyjna; tylko trzeba ja wlozyc w cos w rodzaju PeliCase, co np. uskuteczniaja znani nam fotografowie z bardziej delikatnym sprzetem.
I jesli sa ludzie ktorych to bawi to dlaczego maj czekac az zrobi to ktos inny?

Pozdrowionka
mdry

Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: pylon (IP zapamiętane)
Data: 08 Jan 2007 - 09:27:39

Myślę ze problem wpływu otoczenia na odczyt azymutu (własny szpej+dodatkowa elektronika+wpływ niektórych skał) powinien być rozwiązywany za pomocą kalibracji terenowej sprzętu, którą zalecają producenci kompasów elektronicznych.
Wtedy wyznaczona jest aktualna inklinacja magnetyczna oraz inklinacja "szpejowa" jako jedna wartość i pomiar jest dokładniejszy.

pozdrawiam
pylon

Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: mdry (IP zapamiętane)
Data: 08 Jan 2007 - 11:24:01

odrobine odbiegamy od tematu Pylon, ale tylko czesciowo masz racje. Wspomniana przez Ciebie kalibracja wykonywana jest w okreslonej konfiguracji przestrzennej przyrzadu pomiarowego i grotolaza z jego szpejem. Konfiguracja ta bedzie zupelnie inna gdy bedziemy mierzyc lezac w ciasnym meandrze i jeszcze inna gdy mierzymy wiszac w studni.
Trzeba miec tylko swiadomosc zagadnienia i do pomiarow "odzeleznic" sie.
Przy skalach "aktywnych" magnetycznie pomiar kompasem magnetycznym mozemy chyba zapomniec. Nie jestem fachowcem, ale trudno mi uwierzyc by wewnatrz takich skal rozklad pola byl na tyle homogeniczny by mozna bylo wplyw tego pola skompensowac. Ale to chyba raczej w rejonach w ktorych dzialamy marginalne zagadnienie.
Pozdrowienia
mdry

Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: mgala (IP zapamiętane)
Data: 08 Jan 2007 - 17:16:24

generalnie wszystkie składniki systemu od dawna są na rynku. problemem jest cena, integracja i opakowanie.

jeśli chodzi o oprogramowanie, to sprawa jest prosta - za pomocą interfejsu NMEA można łatwo przekazać dane do programu Auriga na palmie - również za pomocą modułu bluetooth. większość "kombajnów" korzysta w tej chwili z tego programu. pisanie czegoś takiego od nowa jest zajęciem karkołomnym.

gorzej z pozostałymi czynnikami - kwestia zniwelowania wpływu lasera na odczyt busoli nie jest wcale banalny. kolejna sprawa to odporność całości - niestety busola i klinometr są tylko częściowo urządzeniami eletronicznymi - zawsze znajduje się również element mechaniczny - producenci zegarków i gpsów z odpornością na wstrząsy jakoś sobie poradzili. a jednak doświadczenia osób budujących elektroniczne kombajny pomiarowe wskazują, że moduły pomiarowe są jednak bardzo czułe na wstrząsy.

do tego dochodzi sprawa integracji urządzeń, komunikacji z rejestratorem no i obudowania. póki co nie za bardzo sobie radzimy z obudowaniem regulatorów natężenia do czołówek, a co dopiero mówić o tak rozbudowanym narzędziu...

no i cena. przy istniejących cenach - i półprofesjonalnym podejściu - trzeba się liczyć z prototypem za 6-8 tysięcy zł. a i tak nie wiadomo co z tego wyjdzie. chyba jednak trzeba poczekać jeszcze kilka lat na komercyjne rozwiązanie.

jeżeli jednak ktoś się chciałby się pokusić o zlepianie systemu, to sugerowałbym dwie rzeczy - oprogramowanie aurigi i komunikacja za pośrednictwem bluetootha.

powodzenia

Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: plaster (IP zapamiętane)
Data: 30 Apr 2008 - 12:03:32

Ciekawe urządzenie to już prawie ideał do pomiarów jaskiniowych, tylko ta dokładność w pomiarze odległości

[www.apogeo.pl]

Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: quazz (IP zapamiętane)
Data: 30 Apr 2008 - 14:14:50

No i cena jest prawie idealna.

Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: pylon (IP zapamiętane)
Data: 20 May 2008 - 11:59:59

Niestety ta lornetka nie posiada dalmierza laserowego. jest to ciągle dalmierz impulsowy, którego dokładność to ok 1m. To co wspominają o 30cm jest możliwe do osiągnięcia tą lornetka w warunkach laboratoryjnych na folię odblaskową. W nomalnych warunkach trzeba liczyć dokładność około 1m.

Dalmierze laserowe o klasie lasera 3R (najmocniejsze dopuszczone do sprzedaży bez dodatkowych zabezpieczeń) mają zasięg około 200m i lepszą dokładność.

Ale pomysł ciekawy. Tylko trzeba poczekać aż zrobią z prawdziwym dalmierzem LASEROWYM:)

Pozdrówko
pylon


Re: pomiar elektroniczny upadu i azymutu
Autor: kosciojad (IP zapamiętane)
Data: 02 Jul 2008 - 18:55:14

Witam
Wyjeżdżając na wyprawę w zeszłym roku dostałęm do ręki prototyp urządzenia laserowego mierzącego odległość , upad i azymut. Doadtkowy wyposażony w kartę pamięci i jakieś oprogramowanie. Po wpisaniu danych (około 1000 pozycji) podpinało się ustrojstwo do komputera i sczytywało pomiary. Model prototypowy prosukcja naszej. Wyprodukowany przez Jacka Wójcickiego. NIe była to żadna przeróbka tylko funkcjonaly aparat własnego pomysłu w szczelnej stalowej obudowie. Niestety nie znam dalszych losów ustrojstwa myżlę jednak że Jacek nad tym pracuje.
Pozdrawiam KOścjojad

Idź do strony:  <--12
Bieżąca strona:2 z 2


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
This forum powered by Phorum.

rss