Magda Słupińska Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zapraszam wszystkich zainteresowanych kartowaniem
> jaskiń za pomocą CaveSnipera
Magda,
Z zainteresowaniem odwiedziłem Wasze stoisko na kongresie Speleo w Brnie. Po tej wizycie naszły mnie jednak refleksje, które z chęcią poddałbym publicznej dyskusji.
Korzystaliśmy z CaveSnipiera dosyć dużo na ostatniej wyprawie w Chiny. Osobiście nie mierzyłem tym urządzeniem. Ale jako że zajmowałem się na tej wyprawie "ogarnianiem" danych, miałem do czynienia z samym przyrządem, oprogramowaniem i relacjami osób, które go używały. Generalnie odniosłem wrażenie, że przyrząd sprawdza się dobrze jako zamiennik kompasu i klinometru w standardowym systemie kartowania z rysowaniem na papierze.
Przewaga nad zwykłym kompasem/klinometrem bierze się z wyeliminowania konieczności dyktowania odległości. Oszczędza się na tym czas i ukróca możliwość pomyłek w zapisywaniu liczb.
Dużo myślałem jednak o promowanym przez Was na kongresie systemie "bez rysowania". Podczas krótkiej rozmowy na stoisku Mariusz bardzo żywiołowo przekonywał mnie, że rysowanie w jaskini to już przeszłość. Że wystarczy mieć tylko zapisane w notatniku który strzał "boczny" jest do ściany, który do wielkiej wanty na spągu, a który do przepływającego strumyka - i to już wystarczy żeby jaskinię na spokojnie narysować w domu. Mimo wszystko, nie udało się mu mnie przekonać i chyba pozostanę przy szkicowaniu. Nawet jeśli mi to dosyć powoli i nie czuję się w tym orłem.
No i tu jest właśnie miejsce na tę publiczną dyskusję
... co o tym myślą Szanowni Zgromadzeni?