dyskusje grotołazów
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZaloguj
Idź do strony:  <--1234-->
Bieżąca strona:3 z 4
Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: mdry (IP zapamiętane)
Data: 22 Dec 2008 - 15:31:44

@sandwich; trzeba doliczyc przesuniecie czasu pomiedzy wyspa, a Europa :), tam byl jeszcze piatek wieczor.

A co do techniki: gwoli scislosci wypada dodac, ze rowniez DistoX portafi przekazywac dane przez bluetooth do PDA lub PC-ta. Mielismy na wyprawie PDA Asus MyPal 696 zapakowany w „rugedd“ obudowe firmy Andres Industries z Berlina i sprzedawany przez nia pod nazwa RPDA 696, tak ze jeden zestaw byl identyczny z przedstawionym na zdjeciu na poczatku tematu.

Chyba najslabszym punktem calosci jest soft na PDA, ale to dopiero poczatki tej techniki. Tak sie sklada, ze osoby majace doswiadczenie i „oko“ jakos malo mialy ochoty by zadac sobie trud przyswojenia sobie nowej techniki i jej oceny. Dla osob z absolutnym brakiem talentu graficznego, doswiadczenia w planowaniu jaskin i malych obiektach, jak moja osoba, kombinacja ta byla super. (Gwoli scislosci, jako ze osobiscie odpowiadam za ta zabawke to nie kazdemu bym ja powierzyl ;) Wystarczylo „ostrzelac“ laserem (domiarami) sciany z poszczegolnych punktow pomiarowych i ladnie polaczyc powstale „wachlarzyki“ obrysem jaskini. W przypadku wiekszych obiektow przeszkadza maly ekranik. W duzej skali trudno precyzyjnie rysowac, a w malej trzeba czesto przesuwac rysunek na ekranie i trudno wyobrazic sobie calosc. Brakuje tez funkcji do rysowania profilu korytarza (np. wizualizacja paru domiarow w plaszczyznie poprzecznej do kierunku korytarza). Wielka zaleta softu Pocket Topo jest to ze strzaly nie nazwane traktuje on automatycznie jako domiary. Kloci sie to z naszymi przyzwyczajeniami, ale idea jest niezla.
Niestety wspomniane zaklocenia magnetyczne nie pozwalaly w pelni nacieszyc sie nowa technika.
Innym problemem jest transfer danych z PDA na PC i dalej do formy papierowej lub jakiegos formatu graficznego. Pocket Topo eksportuje do Cave Rendera jak i dxf. Niestety ACAD-Light nie importowal tych plikow. Najpraktyczniejszym okazalo sie przekazanie danych do PC-towej wersji Pocket Topo i screenshot do jpg.
Jeszcze inna mozliwoscia byloby przekazanie “strzalow” do jakiegos programu, chocby Excela, ale wtedy trzeba by napisac jakis skrypcik radzacy sobie z konwencja domiarow przyjeta w Pocket Topo. Wtedy nadawalby sie swietnie jako jaskiniowy notatnik, choc nie na zbyt dlugie akcje (akku).

RPDA jest udostepniony do konca marca, tak ze zapewne bedzie okazja przetestowac calosc w jaskini alpejskiej.

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: (IP zapamiętane)
Data: 28 Dec 2008 - 12:18:25

Jacooś, a jak się sprawdza "Leica A3 z wkładem" w pionowych jaskiniach?
Nie ma problemu z pomiarem upadu w studniach?
Pozdr

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: Jacooś (IP zapamiętane)
Data: 28 Dec 2008 - 20:55:32

Witaj,
Pionów to my za dużo nie mierzyliśmy (jaskinie na Wyspie Wielkanocnej to głównie tunele lawowe), ale nawet to niewiele pozwala mi na pozytywna ocenę. Dla zabawy próbowałem tak ustawić przyrząd, by osiągnąć upad 90 stopni - max jaki wycisnąłem to 89,9 stopnia (więc nawet nie wiem czy taka wartość w module jest przewidziana). Przy stumetrowym zasięgu A3 studnie powinno się łatwo mierzyć.
Pomiary na Wyspie to był prawdziwy poligon. O magnetyzmie skał już pisałem, o potężnej, 16-stopniowej wschodniej deklinacji tez (swoją droga, zadziwiający jest przebieg izolinii magnetycznych na Ziemi - biorąc pod uwagę, że Wyspa Wielkanocna leży prawie idealnie a południe od aktualnego położenia północnego bieguna magnetycznego, co sugerowałoby zerową deklinację..). Nie pisałem natomiast o inklinacji - by igły w "naszych" europejskich busolach mogły w ogóle się obracać, trzeba je było mocno pochylać.
Pozdrawiam, Jacooś

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: mdry (IP zapamiętane)
Data: 28 Dec 2008 - 22:00:59

@ przedmowcy;

90° jest mozliwe, wlasnie sprawdzilem, ale trzeba poruszac przyrzadem rowniez na boki; modul ma trzyosiowy pomiar, tak ze nie wiadomo czy wskazana odchylka od pionu jest "do przodu czy tylu" czy "w lewo lub prawo", inaczej powiedziawszy w jakiej jest plaszczyznie.
Pomiar 100m "z reki" moze byc ciekawy, w praktyce juz na 10m plamka lasera tanczy jak opentana, chyba ze ma sie reke chirurga; jesli cel jest maly to nie za bardzo wiadomo co sie mierzy. Rowniez pewnym problemem jest dosyc twardy przycisk Leica A3. W momencie "strzalu" przyrzad porusza sie dosyc znacznie.
Innym doswiadczeniem, ktore nalezy zweryfikowac w alpejskiej praktyce jest ogromna czulosc sensorow magnetycznych w module do A3. Zakloca je doslownie "byle co" i to ze znacznej odleglosci. Ciekawe jakie znaczenie moze to miec przy pomiarach zblizonych do pionu.

PS. Proba otwarcia pliku z Pocket Topo w ACAD v. 14 rowniez zakonczyla sie niepowodzeniem.



Zmieniany 3 raz/y. Ostatnio 2008-12-28 22:18 przez mdry.

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: saymon (IP zapamiętane)
Data: 09 Mar 2009 - 20:05:50

Witajcie

Montuję już 2 DistoX. Pierwsze było na własne potrzeby, drugie dla przyjaciół z Czech.
Chciał bym podzielić się z Wami jednym patentem, który bardzo upraszcza pracę tym świetnym przyrządem.
Pozbyłem się problemu każdorazowej kalibracji urządzenia po zmianie baterii stosując baterie rozmagnesowane. Użyłem do rozmagnesowywania baterii cewki o średnicy około 25 mm złożonej z około 40 zw drutu nawojowego emaliowanego średnicy 0.8 mm podłączonej do transformatora toroidalnego dającego na wyjściu 12 V. Transformator ma moc 100 VA.
Takie transformatory można kupić na Alledrogo lub w marketach budowlanych na dziale oświetlenie. Układ pracuje praktycznie w zwarciu i należy go włączać na kilka sekund, tylko podczas rozmabnesowywania baterii.
Batrię wkłada się gdzieś do połowy w cewkę, włącza zasilanie i powoli (prez 2 - 4 sek.) wyjmuje z cewki.
Zmienne, zanikające pole magnetyczne powoduje rozmagnesowanie blachy stalowej, z której zbudowane są ogniwa alkaliczne. Taką operację powinno się co jakiś czas powtarzać jeśli ognia są dłużej przechowywane. Pole magnetyczne ziemi powoduje ich ponowne namagnesowanie.

Pozdrawiam serdecznie

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: mteg (IP zapamiętane)
Data: 10 Mar 2009 - 23:37:16


Być może komuś przyda się polskie tłumaczenie instrukcji do DistoX (bez obrazków - obrazki sobie należy zobaczyć w oryginałach :)

[23am.jaszczur.org]

--
Mateusz "mteg" Golicz

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: szuracz (IP zapamiętane)
Data: 12 May 2009 - 22:48:01

Poczytałem, zamówiłem i złożyłem ... i co dalej? Jak dla mnie to soft jest jeszcze cieniuśki. Brakuje mi numerowania punktów, przy wiekszej liczbie pomiarów nie da sie zapamietać kolejniości punktów. Testowałem na dwa sposoby. Z właczonym palmem w kieszeni (bo jak ciasno to jak to wszystko nosić, rysować itp.) i z wyłaczonym, Ale jak wspomninałem były problemy z kolejnościa jak z pamiąci A3 wyszły wszystkie pomiary. No i w naszym klimacie jaskiniowym szybko padają baterie i trzeba znowu kalibrować. Z pionami rzeczywiście jest mały kłopot. To wady które zauważam po kilku małych akcjach. Plusów jest więcej, Ogólna genialnośc rozwiązania i gabaryty mówią same za siebie. Nawet jakbym miał nie nosić Palma i pisać jak dotychczas na papierze to i tak jest trzy razy szybciej. Czy ktoś znalazł jakiś sensowny pokrowiec na A3?, bo ja upchnołem na ciepło do silikonu z Nokii 5110, troche mały ale jest lepiej niz bez.
Jest jeszcze jeden minus - za cene całego kompletu składanego samodzielnie + armor na Palma trzeba niekiepsko wybulić...

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: mgala (IP zapamiętane)
Data: 12 May 2009 - 22:51:07

a używałeś palma z aurigą czy oryginalnego softu?

Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: szuracz (IP zapamiętane)
Data: 13 May 2009 - 16:52:33

mgala Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a używałeś palma z aurigą czy oryginalnego
> softu?
Oryginalny PocketTopo, chyba obecnie wer. 1.22. Fajnie by było jakby była możliwość eksportu na Walls, nie wspomne o uruchomieniu tej aplikacji pod Windows Mobile. Auryge używałem na PDA Palm V ale jakoś nie przypadła mi do gustu. Synchronizacja Palma OS na port RS232 to masakra, teraz mam Asusa 696 i życie stało sie prostsze.




Re: wyśniony przyrząd już jest
Autor: mgala (IP zapamiętane)
Data: 13 May 2009 - 18:50:29

wiem, że ostatnia wersja aurigi współpracuje z distoX. o pockettopo słyszałem wiele złego, aurigę używam i lubię. mój palm synchronizuje się przez usb, więc nie znam też problemów palma V.

pozdroowka

Idź do strony:  <--1234-->
Bieżąca strona:3 z 4


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
This forum powered by Phorum.

rss