Heyka!
Czy ktoś wie coś na temat jakiś fajnych pól, miejsc biwakowych w okolicach Janowa, Sokolich Gór lub Częstochowy?
Takich zarządzanych zazwyczaj przez nadleśnictwa, bezpłatnych a zarazem żeby miejscowi z motyką nie przegonili

polana na Gorach Towarnych kolo Olsztyna, schronisko skalne w Zielonej Gorze, pole namiotowe w Zlotym Potoku...

nawiązując do złotego potoku to chyba najlepsze miejsce w tym regionie poza gospodarstwami agroturystycznymi.

Na miejscu masz podwójny murowany kibel, bieżącą wodę, równy teren pod namiot w lasku sosnowym, blisko do rzeczki i stawu, zorganizowane miejsce na ognisko, wiatę gdyby padało wraz z ławkami i stołami, niedaleko do sklepu, skałek i jaskini niedźwiedziej : )

Nie wiem kto tym zarządza ale chyba pobliski hotel. Latem zawsze jest jakiś człowiek zbierający opłaty za wjazd i grilowanie (chyba 3 zł) a poza sezonem to może sie ktoś zjawić dopiero jak będzie namiot.

Pole namiotowe w Złotym potoku to masz na myśli to koło źródeł Zygmunta i Elżbiety w dol. Wiercicy
(zaznaczone na mapie "Wyżyna Krak-Częst 1:100 000)

Mnie akurat chodzi o pole znajdujące się w lasku nad stawem koło hotelu Kmicic.
Koło źródeł Zygmunta nie kojarzę niczego co wyglądało by na możliwość rozbicia namiotu za wyjątkiem parkingu i pstrągarni.

Dawniej za Źródłami Zygmunta było pole biwakowe, od kilku lat (2-3?) teren jest zaorany i posadzone są drzewka, ale została niewielka polanka gdzie 2-3 namioty zmieszczą się spokojnie. Tylko nie wiem jak z legalnością takiego biwaku, a i ludzi tam w sezonie sporo, więc...

---
pozdrawiam
Michał
[www.JuraPolska.com] & [www.ForumJurajskie.pl]

Orientujecie sie co do wysokości mandatów za nielegalne biwakowanie ?

ricco Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Orientujecie sie co do wysokości mandatów za
> nielegalne biwakowanie ?


Wydaje mi się że większość orientuje się w tym "jak spać żeby nie wpaść"

A ja polecam Całe Sokole Góry jako dobre miejsce do biwakowania 2km na południe od Olsztyna

Choć nie wiem czy dobrze robie, bo jak wszyscy się tam zjadą to nie będzie już tak fajnie...

To raczej średni pomysł.
Poza tym że mało turystów to równie dobrze można by sie rozbić gdziekolwiek. Las, skały i brak czegokolwiek z zaplecza pod ręką. Ryzyko mandatu oraz szansa na kradzież rzeczy z namiotów zostawionych bez opieki wzrasta kilkukrotnie.
Przeczytaj dokładnie prośbę Merrist'a co go interesuje.

Wracając do tematu to można by się podkusić o poszukanie czegoś w Olsztynie w prywatnych gospodarstwach agroturystycznych. Rozbijacie sobie namiocik w ogrodzie na ogrodzonej parceli na peryferiach misteczka, do skałek i jaskiń bliziutko, woda i sklep również a koszty pewnie niewielkie w porównaniu ze spokojem psychicznym. Jeżeli tai pomysł Cię interesuje to zobacz koniecznie tą listę. Masz tam też info o Z. Potoku.

[www.jura.art.pl]

lub wujek Google

[www.google.pl]