Czy ten temat jakby trochę nie podupadł ?

justbiel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy ten temat jakby trochę nie podupadł ?

Bynajmniej nie wiem jak reszta, ale ja na razie zgromadziłem informacje i oczekiwania forumowiczów. Teraz czekam na ustalenie standardu danych odnośnie samej jaskini tj.: nazwa, położenie, długość, opis, historia... itp, żeby mieć szkielet do wypełniania.

Oprócz tego, może uda się uzyskać więcej danych już o konkretnych jaskiniach, ale nie chcę zapeszać . Jak coś więcej konkretnego się wykluje, oczywiście napiszę. Jeśli ktoś jest zainteresowany to jak zwykle priv.

Pozdrawiam wiosennie
Artur

Wracając do problemu podawania - lub też nie-podawania - lokalizacji niektórych jaskiń... myślałem kiedyś nad tym problemem i wydaje mi się, że ustalenie swoistego "opiekuna" każdego opisu-jaskini (o czym z resztą już było napisane w tym wątku), posiadającego namiary na nią, który dysponował by nimi i w miarę potrzeby przekazywał zainteresowanym, powinno być dość optymalnym rozwiązaniem. Wtedy, jeżeli ktoś nosiłby się z zamiarem zniszczenia czegoś w takiej jaskini, musiałby sobie zadać nieco trudu - skontaktować się z właścicielem tej jaskini, nawiązać kontakt, etc.
A do tego wszystkiego, w/w. strona mogłaby poruszać także tematy związane z etyką eksploracji jaskiń, co w połączeniu z dużą oglądalnością serwisu, mogłoby pomóc w kształtowaniu świadomości i kultury jaskiniowej grotołazów - szczególnie tych młodych, bo jak już zostało napisane, chyba głównie oni byliby adresatami takiego portalu.
Z mojej strony również mogę zaoferować pomoc w aspektach technicznych całego przedsięwzięcia, bo od strony merytorycznej... to jednak "mięknę" przy niektórych na tym forum
A skoro hosting jest, domena też się znalazła to i projekt mógłby ruszyć

Pozdrawiam serdecznie

justbiel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Publiczna informacja o nowym naciekowym obiekcie
> lub starym obiekcie ale rzadko odwiedzanym np.
> nowe parie w Racławickiej (już nie tak nowe),
> esso w Głębokiej - spowoduje ściągnięcie
> dodatkowych tłumów a w tym wielu przypadkowych
> oszołomów którzy niestety zniszczą to co
> odkryto.
> Jeżeli nie będziemy podawać tego publicznie -
> to sens szczegółowego inwentarza trochę mija
> się z celem.

No właśnie. Bezcelowe jest tworzenie publicznego inwentarza który przyczyni się do zniszczenia szaty naciekowej jaskiń.


> Jeżeli zamieścimy niepublikowane zdjęcia z
> jaskini, szczegółowy opis dojścia, opis
> pieknych sal z naciekami np. Maurycego, Wiernej,
> Jamy Ani, Ciesnć, .... to zawsze może się to
> przyczynić do dewastacji klap przez napalonych
> czubków. A wiadomo - otwarta klapa powoduje od
> razu zniszczenia (Jama ani, Wierna).


To właśnie jest wabikiem i przyczyną dewastacji - zdjęcia i namiary.


> Szczerze to nie mam pojęcia jak rozwiązać ten
> problem. Czy podawać a nie opisywać ? Zaczyna
> się błędne koło.

Raczej brak myślenia. Nie podawać i nie opisywać w internecie. Wtedy nikt przypadkowy nie dotrze.


> Ale dziury wg mnie jak najbardziej można opisać.
> Uzupełniło by to od lat istniejące braki w
> inwentarzu na stronie głównej.


A jednak sztuka dla sztuki.
Opublikować po to by wandal zniszczył, BO NAJWAŻNIEJSZA JEST SAMA PUBLIKACJA, NIE JASKINIA.


Asia

justbiel napisał:
>Druga sprawa to opis obiektów które zostały wyeksplorowane przez osoby które nie życzą sobie rozgłosu w tej sprawie czyli np. jaskinia Pychowicka, Żelazkowa szczelina, Uzupełniło by to od lat istniejące braki w inwentarzu na stronie głównej.

A_sia napisała:
>Opublikować po to by wandal zniszczył, BO NAJWAŻNIEJSZA JEST SAMA PUBLIKACJA, NIE JASKINIA.

Zacząłem zdanie od nowej linijki a to mogło zmylić czytających więc:

Chodziło mi wyłącznie o jaskinie: Śmigówki, Pychowicka, Żelazkowa - te raczej nie prezentują sobą niczego co wymagało by jakiejś SZCZEGÓLNEJ (innej niż pozostałe znane jaskinie) ochrony. Stąd chęć ich ujawnienia.
2 całkowicie wygrzebane z piachu a jedna - szczelina z odpadającymi polewami.

No cóż, jeśli taki ekspert z taaką wiedzą tak uważa. Ciekawe co na to ich odkrywcy?

Zauważam,że jednak znów nie piszesz pod temat.
Co to o książkach?

Asia

Słusznie napisałeś Justbiel - dodam tylko że jaskinia Pychowicka w Krakowie była opublikowana w "Jaskiniach" ale był tam plan wówczas znanej obecnie części jaskini, a potem właściwie podwoiła swą długość tak że w zestawieniach podawane jest jak widze ok 120m a nigdzie nie jest to oficjalnie udokumentowane. Równie dobrze można sobie napisać że ma 500m ...

Krak41

Pychowicka raczej nie ma więcej niż 200 m. Cała ta jaskinia znajduje się bardzo blisko powierzchni więc jej żywot może być policzony. Tylko czekać aż na górze zaczną budować jakieś garaże lub osiedle. To zresztą bardzo ładny i niewykorzystany kawałek ziemi na Wisłą.

Tej samej osoby jest również dziura w Kamieniu Żarskim (Dolina Racławki) - również cała praktycznie wykopana (kamienie, humus, ziemia, kości - tych chyba ze w wory po ziemniakach) a jednak została opublikowana tylko nie pamiętam czy w Jaskiniach Wyżyny czy w Jaskiniach i przez kogo też nie kojarzę.

Zresztą położenie tych jaskiń jak wiadomo jest tajemnicą Poliszynela wśród grotołazów Jurajskich więc co tu sie zastanawiać.

Kamien Zarski -artykul o tej dziurze byl w starych "Jaskiniach" chyba z lat 90tych. Autorem notatki byl Z.Rysiecki.

Minęło pół roku i jak widać pomysł zrobienia nowego informatora online padł śmiercią naturalną. Bądźmy realistami. Aby zrobić dobry informator trzeba mocnego zaangażowania i poswięcenia bardzo dużo czasu a teraz to nawet bezrobotni go nie mają. Więc dokąd nie znajdzie się jakiś znudzony pasjonat programista i sam tego nie pociągnie to grupą rozwleczoną po Polsce nic nie da się zdziałać. Takie są realia.
Pozdrawiam