Długoszyn to całkowicie wytwór przemysłowy. Urwisko powstało wskutek sztucznego wysadzenia zbocza góry na potrzeby przeprowadzenia kolei Wschód - zachód. Schronisko które tam sie znajduje (mam nadzieję że piszę o tym samym) powstało przy odstrzale, odpadła tam dolna płyta od kawałka ściany i zrobiła sie mała przewieszka. Wszędzie dookoła lita skała. Drugi pseudokrasowy obiekt to dziura pod wielkim blokiem skalnym. Tam już nawet jest ciemno : )
Ale to też jest blok leżący na innych głazach. Jedyna forma krasu to niewielkie "wżery" w luźniejszych warstwach i lekko rozmyte szczeliny. Wg mnie to miejsce jedynie nadaje się do boulderów i amatorskiej wspinaczki w trawersie i w kilku przypadkach drogi pionowe.
Bardzo ładne miejsce wiosną zwłaszcza okolica na rowerki (maczki, Długoszyn, porąbka - same lasy i wygodne ścieżki)

Krasowo - nieurodzajne strony - niestety, ale nie da się zaprzeczyć temu, że kilkaset lat temu, prowadzono na tych terenach wydobycie galmanu. W Długoszynie była ponoć duża kopalnia tejże rudy. W stronę Przemszy odchodziła sztolnia odwadniająca tę kopalnię, i miała ona ujście właśnie gdzieś w tamtych rejonach. Poza tym, nie posiadam jednak dokładniejszych informacji na temat lokalizacji tego obiektu.
O samej genezie tegoż urwiska też nie wiedziałem. Miejsce w każdym razie fajne. Sam w lecie przychodzę sobie tam poboulderować.

Postanowiłem dziś zając sie trochę krasnalą Jamą. Wybrałem trochę namuliska z bocznego korytarza na tyle, żeby móc zajrzeć do tych dwóch końcowych odnóg opisanych wcześniej przez Infrata. Niewiele przez nie mogłem zobaczyć, więc zacząłem wybierać namulisko i kamienie, aż dwie odnogi połączyłem w jedno. Okazało się, że korytarz ciągnie się dalej. Jest tej samej szerokosci co wcześniej, natomias wyskość w tym momencie nie przekracza 15 cm. Trzeba wybrać namulisko i kamienie.

aha i jeszcze jedno: Na początku krasnalego korytarza w stopie jest coś co wyglada mi na odcisk sporego fragmentu kręgosłupa o długosci około 70 cm i grubości 7cm. Ale nie jestem pewien bo się na tym nie znam.

W tych skałach trafiaja sie kości gadów triasowych wiec moze jest to zachowany fragment szkieletu.
Kości te są bardzo dobrze zachowane gdyz buduje je teraz fosforam wapnia a wiadomo fosfor - kości - pasta do zębów

Yhy, tyko że to nie jest fragment szkieltu, lecz jego odcisk a tak naprawdę to nie mam pewności co to tak naprawdę jest, musiał by się jakiś expert temu przyjrzeć. Jak będę tam następnym razem to zrobie fotę i tu wsadzę.

Miko - w którą stronę korytaż się kontynuuje? Prostopadle, czy równolegle do zbocza?
Fajnie, że coś tam ruszyłeś. Ja ostatnio nie miałem za bardzo czasu, a wiem, że grzebanie tam to średnia frajda, choćby dlatego, że tam strasznie ciasno i krucho.
Korzystając z weekendu majowego, być może wybiorę się do kamieniołomu, ale tym razem chciałem trochę pogrzebać w tej dziurze z czerwoną gliną, o której Maciek pisał.

Witam
Odnośnie tego fragmentu szkieletu w stropie: Prosiłbym bardzo o zamieszczenie fotografii i o nieuszkodzenie tego. To może być okazo walorach naukowych (szczególnie biorąc pod uwagę rozmiary). Z wykształcenia jestem paleontologiem i bardzo chętnie bym się temu przyjzał. Niestety wyjeżdżam teraz i wracam dopiero w niedziele, ale w następnym, tygodniu z chęcią podjade do Jaworzna przyjrzeć się znalezisku - o ile odkrywca nie ma nic przeciwko. Pozdrawiam

carconosh, jeżeli byłbyś w Jaworznie daj jakoś znać, bo też kiedyś znalazłem dziwny fragment skały z odbitym czymś, co przypomina czaszkę jakiegoś gada, ale nie jestem przekonany, czy to faktycznie jest jakaś skamielina, czy może zwykły przypadek.

Wygląda tak:
[www.lo2power.jaworzno.iap.pl]
(zeskanowałem ją, bo nie mam aparatu fot.)



Zmieniany 3 raz/y. Ostatnio 2007-04-30 12:18 przez Infrat.

carconosh-> Pewnie że nie mam nic przeciwko. Tylko że tak jak pisał infrat nie jestem pewien czy to żeczywiscie
jest odcisk jakiegoś kręgosłupa czy może skała ukształtowała się w taki sposób przez przypadek. Jednak mi to na przypadek nie wygląda. Odcisk ten znajduje się na pierwszym metrze krasnalego korytarza na stropie, w litej, mocnej skale i raczej tródno go uszkodzić. Jeśli bedzie to możliwie to pokażę zdjecia, ale narazie niestety nie mogę ich nigdzie wgrać, czego przyczyną jest chyba oblężenie ludzi na necie.
Infrat-> Korytaż kieruje się równolegle do zbocza. Dzisiaj byłem tam ponownie i wybrałem kolejną sporą porcję
ziemi i kamieni umożliwając przeczołganie się przez następny metr. Okazuje się jednak że w dalszym ciągu korytaż zaczyna sie zwęrzać aż do rozmiarów niemożliwych do przejścia dla człowieka. Myślę że jeszcze jedna moja wizyta i obiekt zostanie całkowicie wyeksplorowany. Na moje oko obiekt bedzie miał wtedy łącznie około 7/8 metrów długości. W tym momencie jest chyba najciekawszym tego typu obiektem w Jaworznie, nie wliczając w to obiektu na glinniej górze bo go jeszcze nie widziałem. Zobaczymy co pokaże shronisko z terrarosą.