Z mojej wiedzy są to wypełnienia po robalach które żyły w mule na dnie zbiornika (morza). Otwory po nich zostały wypełnione innym osadem wapiennym i stąd wygląd dżdżownic. Dość pospolite dla tego typu wapienia.

Miko - muszę zobaczyć co wygrzebałeś. Ja, jak pewnie zauważyłeś, też tam nieco kopałem. Jama robi się dość spora. A jak Krasnali korytarz? Próbowałeś coś powiększać od ostatniego razu?

Krasnalego korytarza ostatnio nie ruszałem, ale wedłóg mnie się już wyczerpał. Jeszcze jedna wyprawa i zostanie całkowicie wyeksplorowony chyba że by próbować tam pokuć. W miejscu gdzie kiedyś znajdowały się dwie odkryte przez ciebie odnogi, korytaż nieco się rozszeża tworząc cos w rodzaju mikro-komory, nastepnie zwęża się stopniowo aż do takich rozmiarów że mogły by go pokonać jedynie dzieci krasnali. Na końcu urzęduje kolonia muszek, które fajnie zwisają ze stropu jak nietoperze.

Kolejne trzy godziny ciężkiej pracy przy schronisku z terra rossą, które jest już dwa razy dłuższe niż było na początku. Ja narazie kopałem cały czas wzdłóż ściany od lewej strony która ostro zakreca w lewo i biegnie równolegle do krawędzi urwiska. w ten sposób od zakrętu powstał 2 mertrowej długosci korytarzyk, którego jedną ze ścian tworzy glina. Tak jak pisał wcześniej infrat glina wypełnia chyba jakąś sporą salke, obawiam się jednak wybrania gliny z całej powierzchni, gdyż strop może tego nie wytrzymać, dlatego narazie zamierzam wybrać glinę tylko wzdłóż scian tworząc skalno-gliniaste korytarze. Jesli to rzeczywiście salka, w ten sposób utworzyło by się fajne obejscie na około wzdłóż scian.

super. W najbliższym czasie, postaram się zobaczyć jak Ci poszło, i pokopać troche.

Natomiast, jeżeli o mnie chodzi, to namierzyłem z kolegą sztolnię odwadniającą w Długoszynie. Jest zasypana gruzem i w mniejszym stopniu śmieciami. Uprzątnęliśmy to nieco, ale jak na razie nic ciekawego nie widać. Wejście będzie możliwe albo sztolnią, albo którymś z szybów, które ją wentylowały. Teren jest ostatnio dość intensywnie przez nas penetrowany, więc istnieją szanse, że niebawem coś fajnego puści.

Pozdrawiam

A jak daleko jest to od urwiska z mostem kolejowym ? To jest wogóle to samo wzgórze ?

Niewiem czy o ta sztolnie chodzi,ale za młodu bywałem w okolicach upadowej,bylo tam zamknięte wejscie w głąb ziemi,ale teraz niewiem gdzie to bylo:-(

a może ktoś wie coś o starych zabudowaniach w lesie na pszczelniku ,wiem ze to nie to forum ale innego nie znalazlem na ten temat :-( cos slyszalem o prochowni na pszczelniku ,ale niewiem czy to jest to

Odnośnie długoszyna - wylot sztolni odwadniającej (charakter miejsca i ogólny wygląd wskazują, że jest to prawdopodobnie to miejsce), znajduje się dość daleko od skałek przy moście kolejowym. Od skałek, należy iść w stronę Długoszyna i w pewnym miejscu skręcić w prawo, w las. Może dziś się tam przejadę, to najwyżej zrobię kilka fotek.

Niemniej ciekawa jest też Glinna Góra (niedaleko kop. Sobieski), o której kiedyś już pisałem. Za chwilę postaram się wrzucić kilka zdjęć z tamtejszych dziur.

"Niewiem czy o ta sztolnie chodzi,ale za młodu bywałem w okolicach upadowej,bylo tam zamknięte wejscie w głąb ziemi,ale teraz niewiem gdzie to bylo:-("


Możliwe że chodzi Ci o upadową Karol lub Jerzy II ( obie i kilkanaście innych w okolicy należały do byłej KWK Jan Kanty ). Up. Jerzy II była likwidowana w latach 60' XXw. natomiast up. Karol w połowie lat 90' XXw. Jerzy II znajdował się około 300...400m na południowy zachód od skał na Długoszynie, up. Karol też 300...400m ale na południowy wschód od skał.


"a może ktoś wie coś o starych zabudowaniach w lesie na pszczelniku ,wiem ze to nie to forum ale innego nie znalazlem na ten temat :-( cos slyszalem o prochowni na pszczelniku ,ale niewiem czy to jest to"


W lasach na Pszczelniku w rejonie zakł. chem. Organika-Azot i ul. Lonty jak dobrze pamiętam krótko po wojnie działała fabryka lontów górniczych ( stąd nazwa ulicy, która już chyba nie istnieje ). Praktycznie równolegle do ul. Piaskowej ( i bardzo blsko ul. Lonty ) w lesie na zachód biegla bocznica kolejowa ( prawdopodobnie do wspominanej fabryki ) Byc moze w najblizszym czasie sie wybiore na male ogledziny.


Pozdrawiam.