W ostatnią niedzielę byłem w m.in. Jaskini Koralowej. To co tam zastałem woła o pomstę ,do nieba. Nie wiem, kto jest taki mądry, żeby w jaskiniach jurajskich używać oświetlenia aceto, jeśli w zupełności wystarczy elektryka. Używać jak używać, ale wywalać zlasowany karbid w jaskini (przed wejściem w wspinaczkę do WARU i na WARZE, to już naprawdę przesada. Nie jest przyjemne oglądanie i wąchanie takiego syfu. Jeśli ktoś lubi, to może wykorzystać do tego własne mieszkanie.
Może powstanie niepisane prawo w środowisku grotołazów, aby w jaskiniach jurajskich nie używać aceto.
Byq
Bo nie liczy się jaskinia tylko "styl". Kombinezon podgumowany, kombinezon wewnętrzny, aceto (aceto musi być bo to świadczy o kwalifikacjach speleo-groto-oblatywacza), szpejerka (a w niej cuda na patyku), uprząż obwieszona nowościami Petzl'a. Wchodzą do koralowej i dzwoniąc karabolami, crolami, szuntami, (...), zmierzają w kierunku Waru. Uuuu ścianka musi być pokonana w wielkim stylu. Najpierw wymiana karbitu, papieros, budująca rozmowa z użyciem mnogich słów rozumianych tylko przez wytrawnych grotołazów... i atak na ścianę. Niestety często gumowce ślizgają się po ścianie ale w dziurach trzeba być trendy...
...A ja na Warze byłem z człowiekiem któremu do jaskiń potrzebna była tylko lina dynamiczna złożona na trzy (sznur wyciągowy - podpis na metce) i jakaś latarka (miło było gdy była na głowie). Posilał się bułkami ze skwarkami które wyciągał z bawełnianych woreczków, popijając je wodą. Za to nigdy by nie zostawił śmieci w jaskini.
Dla czego nie uzywac wystarczy nie smiecic, a przynajmniej sprzatac po sobie. Takie obrazki nie tylko w koralowej mozna spotkac ale jeszcze w studnisku i pewnie w wielu innych jaskiniach. W koralowej to nie tylko zlansowany karbid moza podziwiac ale jeszcze jakies stare trampki nie wspominajac o kiepach. Jak ktos nie umie po sobie posprzatac to niech lepiej z domu nie wychodzi bo ZOM (zakład oczyszczania miasta)do jaskin nie zaglada
mam propozycje aby wybrac sie do koralowej jakas ekipa... i ja wysprzatac!! ale wczesniej zglosic to do sluzby lesniej bo te ...hmmm ludzie?:>... teraz kontroluja i wlepiaja mandaty za wchodzenie do jaskin! ostatnio sam taki zarobilem :/
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2006-10-24 19:02 przez Bartez.
Bartez Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...) wlepiaja mandaty za wchodzenie
> do jaskin! ostatnio sam taki zarobilem :/
Przez 10 lat chodziłem po jurze najpierw na elektryce, potem na karbidzie i pod koniec znowu na elektryce.
Wg mnie chodzenie po nawet tak małych jaskinkach jak jura z elektryką nie daje żadnych doznań. Elektryka owszem ale np. na dłuższym biwaku w dziurze, eksploracji lub do przetrwania (czyt. zaliczenia).
Oświetlenie elektryczne porównałbym do Playboya - niby podnieca ale nadal czegoś brakuje : )
Trzeba tylko to robić z głową i sprzątać po sobie.
Jestem za sprzatnieciem Koralowej (i nie tylko jej).co do sluzb lesnych...moge sie zorientowac...ale chyba wystarczy pozwolenie od konserwatora przyrody... tylko nie teraz, ale na wiosne...obecnie zaczal sie w jaskiniach okres hibernacji nietoperzy, wiec raczej nikogo tam oficjalnie nie puszcza....
Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2006-11-04 12:18 przez Anax.
Anax Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jestem za sprzatnieciem Koralowej (i nie tylko
> jej).co do sluzb lesnych...moge sie
> zorientowac...ale chyba wystarczy pozwolenie od
> konserwatora przyrody... tylko nie teraz, ale na
> wiosne...obecnie zaczal sie w jaskiniach okres
> hibernacji nietoperzy, wiec raczej nikogo tam
> oficjalnie nie puszcza....
>
>
>
> Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2006-11-04 12:18 przez
> Anax.
jak masz uklady u wojewodzkiego konserwatora przyrody to dobrze :] bo tylko on takie pozwolenie moze wydac