Gdyby mieszkal tam ksiadz Borek to byloby co innego ha ha !!!!!!!-kazda pielgrzymka obowiazkowo zagladalaby do jaskini!!!!,a przy okazji anegdot czy to prawda ze ksiadz o tym nazwisku bywal w tej dosc nieprzyjaznej jaskini???-chodzi mi o ksiedza Borka(tak stoi u Szelerewicza!!).

Pewnie Borek znał się z tym księdzem od Plebani i na pewno nie jedno wino mszalne wypili.

HeYka!
Wie Ktoś jak wygląda na chwilę obecną dostęp do Jaskini?
Betonowe płyty nadal pokrywają otwór studni a ks. proboszcz nie zmienił poglądów na temat kompetencji grotołazów???

2 lata temu w końcówce zamulonego ciągu przekopano sie ( bez wiedzy ksiedza )
do kontynuacji tego korytarzyka z ładna salka i małym jeziorkiem.
Dalej odchodzą zamulone rury, niestety nacieków brak, ale wszystko ładnie jest myte -
jaskinia jest wiec o ok. 20,m ? dłuzsza.
Chyba ostatnio była w tej jaskini ekipa z Rudy.

Pięęęękna dziura !

A więc z dostępnoscią obiektu to jest tak:

Ostatnio rozmawiałem telefonicznie z Księdzem Proboszczem. Konkretny człowiek z którym da się dogadać odnośnie wejścia do jaskini.

Nie ma nic przeciwko zwiedzaniu jaskini!

Niestety po przykrym incydencie z nieborakiem, który niemógł wyjśc o własnych siłach, wpuszcza tylko wykwalifikowane - uprawnione osoby. Tak wiec zapytał mnie na wstępie czy mam kartę taternika i wszystcy, którzy ze mną będą też...

Hehe mój problem jest taki że zazwyczaj działam sam.

Ksiądz wpuszcza co najmniej 4 osobowe zespoły. Podyktowane jest to koniecznościa "odwalenia z otworu studni ciężkich betonowych płyt" a zarazem wg. niego względami bezpieczeństwa.

Reflektował by ktoś na wycieczkę do tej jaskini?
Proboszcz miałby dla nas czas w drugiej połowie lutego. Bliższy termin wycieczki do uzgodnienia. Jak by co na priva proszę.

W czasie "naszego" wyjazdu wartałoby zrobić sesję foto i porządny plan jaskini.
A może coś poeksplorować ?
W każdym razie możemy jechać tak jak napisałem zgodnie z życzeniem na priv.
Może ktoś jest jeszcze chętny - jakies miejsce się znajdzie,
ale w zamian markowe wino i coś rzucic na ofiarę dla księdza !

Marrist - ja sie moge na to pisac z narzeczona daj znac, wczoraj pisalem do Ciebie na priv. Termin dogramy

Mam nadzieje ze jeszcze dla mnie starczy miejsca bo juz szykuje wino domowej roboty.
A jak zasmakuje księdzu to możne nas będzie częściej zapraszał
Planowanie i sesja foto to obowiązkowo bo nie ma żadnego porządnego planu i chyba nie często ktoś tam miał okazje zajrzeć.

Proponuje ustalic termin wyjazdu
by załatwić sobie wolne na 15 luty
( rezerwowy na 22 lutego )
Wtedy ksiądz bedzie na mszy więc
"nie bedzie sie wtrącał" do tego co robimy



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-02-05 22:08 przez maciek geolog.