Zacisku tam nie ma, raczej przewężenie a za nim dość obszerna i wysoka salka za którą jest jeszcze kilka metrów korytarza.

To właśnie to "ucho igielne" jest "bramą" do dalszych partii.
Zawsze "cykałem się" w nie wciskać głównie z powodu niepewności co zastanę dalej.
Czy dalej jest już jako tako a ten zacisk stanowi główną przeszkodę? Będę bardzo wdzięczny za odpowiedź!
Pozdrawiam



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2011-01-17 12:58 przez smar.

to w końcu jest ten zacisk czy go nie ma
czy są duże partie za zaciskiem czy też ciasnoty
może ktoś kto był za tym zaciskiem realnie napisać ?

Jeżeli chodzi o ciąg po lewej, to za pozornie nieprzebytym 'uchem igielnym', które odchodzi się od dołu jest korytarz klinujący się lekko ku dołowi (pamiętam, że miałem problem) po kilku metrach jest mały zacisk (będąc dużo mniejszy musiałem sporo się pogimnastykować, więc jest to zacisk z definicji). Potem mała salka i to tyle co pamiętam z jedynego wejścia w te ciągi z 18 lat temu.

Na pewno nie ma tam nawet Z 1 ale jest dość ciasno. Oczywiscie nie trzeba przechodzić przez to okienko- obejście znajduje się od dołu. Za tym ciasym przełazem jest salka o wymiarach 2 na 6m i ok 8m wysokości. Za nią jest jeszcze kilka metrów ładnego korytarzyka.

tutaj nie ma nawet mowy o zacisku
mówie o zacisku na końcu korytarza (zwanego wyżej salką)

Tam też jest ok. Trzeba próbowac jak najniżej i lekko bokiem.

Boruta i Michał_J - serdeczne dzięki dla Was za podpowiedź! Nareszcie jakieś konkrety. Wasze "zeznania" są na tyle zgodne, że każdy może wyrobić sobie zdanie co go czeka.

"Oczywiście nie trzeba przechodzić przez to okienko..." - a ktoś próbował? Choć ja jestem tak zdołowany waszą dyskusją o tym co zasługuje na miano zacisku a co nie, że gotów jestem uwierzyć nawet w to, że ktoś przez nie przeszedł!
Oto okienko (proporcje na zdjęciach prawie zachowane):


Na koniec słówko wyjaśnienia czemu czepiłem się tego, w sumie duperelnego, tematu. Otóż u K. Kowalskiego i u Szelerowicza J. Niedźwiedzia występuje pod mało romantyczną nazwą Schronisko w Złotym Potoku V [473] i w obu żródłach ma długość 12m (sic!). We współczesnych (internetowych) żródłach ma ona już 76m! Skręcałem się z ciekawości jaki jest podział dodatkowych 64m na partie za zaciskiem (pardon! - dolnym obejściem) a radosną twórczość mierniczych w sali wstępnej.
Pozdrawiam



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2011-01-18 09:34 przez smar.

Okienko jest raczej zbyt małe żeby je pokonać. Co do pomiarów to podejrzewam że ciąg idzie zygzakiem przez salę. Najpierw do korytarza zakończonego kominkiem a potem pod słynne juz okienko i z tamtąd dalej. jest jeszcze kwestia zasięgu okapu, czyli w którym miejscu jest umieszczony punkt 0.