Lina nie jest potrzebna, w otworze zwykła zapieraczka, trza tylko uważać przy schodzeniu w studzience wejściowej. W głębi już jest ok.
W studzience wejściowej troche się sypie na głowę, z kaskiem może być niewygodnie.
Ciasno dopiero jest w końcowych partiach, ogólnie jest spoko.
do mike55 z tego co widzialem to smieci jest jeszcze wiecej, wiec na 100% jest niedostepna.
mysle ze po zejsciu zniegu mozna by to posprzatac. W promieniu okolo 300 metrow od mysiej zrobil sie kolejny sredniej wielkosci opad terenu, moze cos puszcza, nie wiem, ale na to wyglada.
Jak bede mial wiecej informacji to napisze, postaram sie po weekendzie skoczyc na miejsce to fotki podrzuce.