a_sia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...) Nie zdajesz sobie sprawy z tego co robisz.

Więc uprzejmie proszę o naukę, aby nie zaśmiecać w nowym wątku, lub na prv.


a_sia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> (...)
> A co do określenia "turysta krasowy" to dzięki
> zabanowanej (JAK WSZYSCY WIDZĄ) babie znów się
> pan czegoś dowiedział. Żaden wstyd, wszyscy
> się uczymy przez całe życie.

Tak jesteś i pozostaniesz zbanowana na forumjurajskim do czasu kiedy dojrzejesz aby pisać na temat, bez utarczek personalnych i nieudolnego obrażania innych forumowiczów.

Za w/w naukę dziękuję, choć owo pojęcie nie przekonuje mnie w najmniejszym stopniu i nie widzę powodu aby go stosować, gdyż jest to mieszanie pojęć z dwóch odmiennych światów.
Widzisz Droga Asiu, ja kompleksów na tle wiedzy, czy też stopnia mojego zaawansowania w "wiedzę tajemną" jaką w/g Twych słów jest speleo, zbytnich nie posiadam i mogę Cię zapewnić że nie uda Ci się wciągnąć mnie w te gierki. Chcesz podyskutować merytorycznie o krasie, turystyce, czy dowolnym innym temacie związanym z Wyżyną Krakowsko-Częstochowską to z wielką chęcią, ale tak jak powyżej napisałem w osobnym temacie.

---
pozdrawiam
Michał
[www.JuraPolska.com] & [www.ForumJurajskie.pl]

I zaśmieciłeś. Należało ustosunkować się merytorycznie do tematu, zaś resztę przesłać na priv.
(Żale i tłumaczenia kompleksów także proszę odtąd na priv.)

Nadal twierdzę,że nie jest niczym dobrym interesowanie ludzi początkujących takim obiektem.
Szkoda by naiwni "sparzyli się" na początku swojej działalności trudnościami obiektu.
Źle jeśli pójdą tam sami, bez "fachowego" wsparcia itd.

Jednym słowem: Głupia popularyzacja - Zła popularyzacja!

Pozdrawiam podobnie myślących. Asia

Własnie byliśmy w tej jaskini - jaskinia nie jest trudna tylko ciasna.
No i trzeba troche sznurka na studzienkę.
Powyżej a_sia napisała o "fachowym" wsparciu - rozumiem że chodziło o fachowców do pomocy
przy wyciaganiu śmieci ( zdechłe kury, bydlece kości itp ) we wstepnej części dziury bo
własnie one i te ciasnoty przeszkadzają w penetracji.
Tylko który fachowiec by się na to zgodził. Chyba że frajer lub też za odpowiednią
kasę by sie w to bawił Pewnie taki fachowiec by mnie potem pogonił za to że go tu
w tym celu sprowadziłem Oj uśmiałem sie a_siu z twoich rad - widzę minę fachowców których pewnie
ty sobie załatwiłaś chcac zobaczyć ta dziurę.
Jesli było to w dodatku lato to fajny musiał być też fetor chyba że a_siu lubisz takie klimaty .
Radzę - zanim cos głupiego napiszesz przemyśl to kilka razy.




Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2007-02-24 20:08 przez Lidon.

Ad. "Lindon"

Cytuję samą siebie: Źle jeśli pójdą tam sami bez "fachowego" wsparcia itd.

Widzisz "Lindon" - po pierwsze nie czytasz dokładnie, po drugie nie wiesz do czego wykorzystuje się cudzysłów, po trzecie i ostatnie sam wyszedłś przez to na głupca. Gratuluję.

Co do jaskini i jej atrakcji, to nie ja ją zachwalałam, wręcz przeciwnie. Ale skoro już się wydało jaki jesteś bystry, nie ma najmniejszego sensu kontynuować dyskusji na ten temat.

Asia

Tez ostatnio spenetrowalismy ta jaskinie -
jest fajna choc ciasna a na początku trochę śmieci.
I czuć że dalej moze puścić ...
Polecam.

Mam pytanie bo sie wybieram do tej jaskini -
czy na tą studnie w srodku trzeba targać linę
czy sie da zejść i wyjść z niej bez ?

Linę trzeba a z targaniem to nie ma daleko.

Próbowalismy wejść w ten weekend do tej jaskini
ale zatrzymała nas juz wstępna studzienka -
ciasne to cholerstwo niesamowite
plus walajace się na jej dnie smieci i
pewnie trochę była zamulona z zewnatrz.
Słowem Sajgon -
czy komus udało sie ostatnio dojść do
końcowej części dziury ?

Jaskinia dla wytrwałych.



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-11-24 11:44 przez waldi.

Już raz to opisałeś, na poprzedniej stronie



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-11-24 10:07 przez Robert.