Ostatnio byłem w czynnym kamieniołomie dolomitu Stare Gliny na N od Jaroszowca Olkuskiego.
Zaraz po wojnie odkrytow tu unikalną ok 50m jaskinię z koścmi gadów triasowych ( informacja w "Przyrodzie Górnego Śląska" ) niestety równie szybko obiekt zniszczono.
Dysponując lornetką namierzyłem w ścianie ciekawe otwory i wymycia - jednak byłem bez sprzetu, a i tak kruchość ścian uniemożliwiałaby dotarcie do obiektów.
Może ktoś zna lepiej kamieniołom i te obiekty - może są tu jaskinie bo łom jest duży.
maciek

Mam pytanie czy nadal ten kamieniołom jest czynny
czy już zakończono eksploatacje oraz jak jest z wejściem
na jego teren oczywiście z legalnym za zezwoleniem ?

Kamieniołom jest nadal czynny, nazywa sie teraz Kamieniołom Jaroszowiec (bo zdaje się zmienił właściciela). Możesz legalnie wejść na jego teren jeśli zezwoli ci na to właściciel.
Pozdrawiam

..przez nieuwagę wysłałam 2 x to samo, więc kasuję...



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2007-02-11 19:13 przez Agnieszka.

nie radzę wchodzić na dziko, niezłe bestie pilnują terenu

To jest właśnie zaśmiecanie.

Pawełczyk doskonale wie,że tam nic nie ma (jak by było to by działał) i napuszcza naiwnych na obiekt przemysłowy(Właściciel nie życzy sobie obcych, krucho i niebezpiecznie!).
Wystarczy przeciętna inteligencja, żeby doszukać się bezsensu w jego publikacji.

Nisze co jakiś czas pojawiają się w ścianie wydobywczej i są "zjadane" przez kamieniołom,ot tyle.

Asia

Jak zezwala właściciel to nie ma sprawy. W przypadku wątpliwości piwo lub dwa załatwią pewnie problem grzecznie do końca ze stróżem lub ochroną.

Podobna sytuacja była z kamieniołomem w Ogrodzieńcu. Ze względu na aktywność kamieniołomu oczywisty był zakaz wstępu już przy samym wjeździe natomiast obsługa i stróże po zgłoszeniu bez problemu wpuszczali - kazali tylko trzymać się z dala od świeżo strzelanych ścian.

Zawsze można powiedzieć że się przyszło "ślimaki" pozbierać. A potem delikatnie podchodzić pod ściany.
Niedziela jest najlepszym dniem - prace wstrzymane, właściciel siedzi grzecznie w domku - a z obsługą jak pisałem powinieneś się dogadać.
Na dziko odradzam - szkoda nerwów, a po drugie gdyby akurat coś puściło to jesteś już spalony jak cię złapią pierwszym razem.

Tak mogą pisać tylko ci, którzy nie widzieli owego kamieniołomu np: "justbiel"

Sprytny Pawełczyk (któremu chodzi tylko o zaistnienie) pisze, iż oglądał go jedynie przez lornetkę. Czyli znów wysyła "jeleni" do przodu.
Kamieniołom Jaroszowiec wydobywa dolomit (to nie to samo co wapień - inf. dla pseudogrotołazów) a w tej skale jaskinie rzadko występują. Ściana wydobywcza jak pisałam jest krucha a na dodatek jest taka masa błota na dojściu, że można to tylko porównać do forum'owego bagienka.

Ach kiedy pseudogrotołazi przejdą ze swoją bezkrytyczną pseudowiedzą, swoim chorym poglądem na inwentaryzację, odkrywanie i jaskinie na FORUM PSEUDOSPELEO ????

Temat ten i wypowiedzi niektórych uczestników, zapewne rozśmieszyły niejednego grotołaza znającego ów kamieniołom.
Kto nie widzi jak Pawełczyk wpuszcza ludzi "w maliny" pisząc niewinnie: "...a i tak kruchość ścian ..."???

Ja tam właśnie byłam parę lat wcześniej, na nieytpowych raczej układach. Widziałam co wart jest ten zakład górniczy dla grotołazów. Skoro więc Pawełczyk tam też był i pisze, to tylko dla zaistnienia na forum i robienia wrażenia.

Pozdrawiam normalnych. Asia

widzę, że jesteś znawczynią tamtejszej skały, napisz mi- ile jest dolomitu w tamtejszym dolomicie i przy jakiej zawartości krasowienie już nie zachodzi, z góry dziękuję

Ad. Robert

Nie jestem geologiem lecz grotołazem ("grotołazką"?). Moja wiedza wynika z zainteresowania tematem i licznych pytań: dlaczego?,dlaczego?
Nie czuję się ekspertką lecz to co piszę jest ogólnie uznawaną prawdą.

Co się tyczy Pawełczyka, to jego intencją było jedynie ZAISTNIENIE. Przecież jak widać nie jest on wogóle (na poważnie) zainteresowany tym terenem. Za chwilę znów napisze nowy abstrakcyjny temat aby "zabłysnąć" i BYĆ na forum.
To jest wlaśnie śmieciarstwo. I ja wyrażam o tej działalności swoją opinię.

Pozdrawiam normalnych. Asia