Dowiedziałem się od jednego z starszych mieszkańców Krzywopłot o jaskini w pobliskiej Lisiej Górze w której w czasie wojny ukrywali się Partyzanci ale otwór po wojnie naturalnie się zasypał - niestety nawet trudno dziś znaleźć to miejsce bo wzgórze jest na szczycie gęsto porośnieta.
Planuje się tam wybrać.
jeśli ktoś coś wie o tym proszę o info
maciek

Słyszałem o tej jaskini od gościa który w niej był przed wojną. Zaczynała się ok.20m.gł. studnia z salami na dole tak mi ją opisał. Ja też tam ktedyś miałem zamiar się tam wybrać.
grot

jeśli masz ochote sie wybrać to możemy się zgadać i jechać wspólnie wypytac tego mojego znajomego tubylca i dalej na lisia góre, co ty na to ?
maciek

lisia góra k/olsztyna ??

Jestem za pojedziemy dam ci jeszcze znać kiedy!
grot

Ok - najlepiej jakas sobota lub niedziela
i myślę, że puści jakas dziura majaca minimum 1000m długości i 100m głębokości
maciek

Nawiązujac do tej jaskini otrzymałem dziś maila od osoby która doskonale zna teren i mówi że w Krzywopłotach mieszka ktoś z jej rodziny i może doprowadzic do obiektu
podobno otwór jest zasypany ale to godzina roboty by go odsypać - za otrorem mały przełaz ostro opadający w dół i przechodzacy w studnię własnie ok 15-20m do sali z osypiskiem ( podobno liscie i humus ) a na dole 2-3 sale połączone przełazami i meander z ciasnymi odnogami.
dziwi mnie tak dokładny opis od tego tubylca który podobno tam był lub słyszał od kogoś - nioe wiem czy czasem nie zmysla trochę więc trzeba to sprawdzić.
ponadto w jaskiniach Polski Kowalskiego z lat 50-tych jest na szczycie opisane schronisko gdzie jak pisze moze być ono wstępem do dużej próżni - czyżby to chodziło o ten sam obiekt
maciek

No to ja trzy dni wstecz gadałem z gościem który tam ma swą działkę i zna te okolice jak własną kieszeń. Mówił tak; Była to dziura w ziemi do ok.20m.gł. na dnie duże sale i zwisające sople na stropie(może nacieki) Sporo korytarzy jest również po bokach. W czasie okupacji hitlerowskiej ukrywano tam żydów z okolicy.(skutecznie maskując otwór) Ok. 1960r. z powodu wypadku dzieciaka z pobliskiej wioski które tam wpadło, miejscowi wycieli w okolicy duże drzewa i wrzucili je w otwór jaskiniowej studni, że nie możliwe było dostać się głębiej. Po dwóch latach ktoś puścił z dymem te drzewa w otworze, a następnie miejscowi zasypali częściowo po tym zdarzeniu otwór jaskini. A teraz teren przy tej jaskini jest tak mocno porośnięty gęsto krzakami i drzewami że trudno pod ten otwór jaskini jest się dostać. Podobnież nikt tam nie chodzi wszyscy którzy w owych czasach tą dziurę wymarli, ale poza wyjątkiem jednego! Brzmi to jak z legendarnych opowieści jakiejś sztolni z dolnego śląska ale ta prawda nie mit!
grot

Witam,

Jako że mam domek sytułowany niedaleko Lisiej Góry opowiem wam co nieco....

W 1997 roku zmarł mój pradziadek. Urodził się w Krzywopłotach. Jako młody człowiek brał udział w bitwie pod Krzywopłotami w 1914 roku gdzie pomagał wojskom austriackim i polskim legionistom zatrzymać rosyjską ofensywę na Kraków. Chodził również po okolicznych wzniesieniach...Pamiętam jak opowiadał o dużej jaskini na Lisiej Górze. Kiedy byłem mały prowadził mnie do niej (w jej okolice)kilkakrotnie. Pamiętam jakieś miejsce trochę przez mgłę...Kiedyś przez grzbiet góry prowadziła ścieżka, która już nie istnieje... Niestety jest tam aktualnie (i wcześniej również było) bardzo dużo zakrzaczeń i trudno się poruszać po okolicy. Kilka lat temu był pożar na Lisiej Górze i wszystkie krzaki się wypaliły jednak ja nie wykorzystałem wtedy okazji by znaleźć tą dziurę. Dziadek poprowadził mnie również do schroniska na szczycie. Odwiedziłem je ostatni raz dwa lata temu, próbowałem się przekopać przez namulisko (skąpe) myśląc że może uda się dostać do większego systemu, ale samemu nie dałem rady. Nadszedł zmrok, a ja niewiele zrobiłem. Pradziadek był super chłop! Do wylewu w wieku 80-kilku lat chodził ze mną po skałkach w okolicy i zaszczepił w prawnuku bakcyla do przyrody i Jury... Wróciłem do domu i porzuciłem sprawę Lisiej Góry. Jednak widzę że są chęci i ludzie do wyjaśnienia tej zagadki! :D W razie wyprawy mogę Grocie i Maćku służyć pomocą również logistyczną (blisko domek - kawa, herbata, może nocleg). Znam jeszcze etymologię nazwy jaskini, ale to kiedy indziej...

w takim razie prosze podac najlepiej swój telefon to oddzwonie i umówimy sie w jakiś z najblizszych dni - może być w Krzywopłotach i pódziemy poszukać jaskini
maciek