Przeczucie Maryny.
źródło:
[www.goprjura.pl]

[myszkow.naszemiasto.pl]

I mamy prowizoryczną krate + zakaz wstępu
ciekawe czy na stałe to przejdzie bo nikt z nadleśnictwa itp. Nie bedzie brał odpowiedzialności na siebie przy następnym takim zdarzeniu



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2014-06-05 08:48 przez piast.

Oświadczenie PZA

[old.forum.speleo.pl]

Pozdrawiam
Karolina Wróblewska

Można się było tego spodziewać. Szkoda tylko dziecka...

piast Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
> I mamy prowizoryczną krate + zakaz wstępu
> ciekawe czy na stałe to przejdzie bo nikt z
> nadleśnictwa itp. Nie bedzie brał
> odpowiedzialności na siebie przy następnym takim
> zdarzeniu
>
>
>
> Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2014-06-05 08:48 przez
> piast.

po raz kolejny dyskusja na temat - zamykać, czy nie?
Przy okazji Wiernej klapa niby przeszkadzała, więc nie zamykać; teraz jej brakowało i ginie młodzież, więc zamykać!
Myślę, że problem jest o wiele bardziej złożony. Nie ulega wątpliwości, że w jurajskich jaskiniach ostatnimi czasy zrobiło się bardzo tłoczno.Jaskinie w Sokolich - bodaj najbardziej popularne, a z pewnością najbardziej wymagające (pewnie stąd ich popularność) stały się miejscem komercyjnych "pseudo wypraw". Cóż, jeśli korporacja zapłaci kupę kasy za zorganizowanie niecodziennej imprezy integracyjnej dla swoich pracowników, to i znajdują się chętni, by takie imprezy organizować. Nie ma wtedy znaczenia, czy akurat jest okres ochronny, czy nie. Kwestia bezpieczeństwa "nowicjuszy" to inna sprawa. Pewnie po ostatnich wypadkach ludzie i nad tym się zastanowią. Sam oprowadzałem młodzież po jaskiniach i była to dla nich wspaniała przygoda i pewnie co niektórzy załapali bakcyla, dlatego rozumiem, co tam robiła młodzież tego feralnego wieczoru. Dzisiaj jednak, już bym się na takie coś nie odważył.
W moim przekonaniu niebezpieczne jaskinie należy zabezpieczać. Może nie czynić ich niedostępnymi w ogóle, ale z pewnością warto monitorować kto, kiedy i po co tam wchodzi.Również - a może głównie, ze względu na okresy ochronne. Czy np. bardzo komuś przeszkadza klapa w Wiernej lub Wiercicy? Chyba nie... Jeśli ktoś odczuwa ogromną potrzebę tam wejść - może to zrobić! Klapę w jaskini "M" pomijam tu z innych względów... Krata w Racławickiej nie stanowi przeszkody dla grotołazów ale odstrasza - myślę, że skutecznie, przypadkowych poszukiwaczy wrażeń.
Ja jestem za tym, żeby te jaskinie były mądrze pozabezpieczane, i nie wiąże się to z odpowiedzialnością tych, którzy ewentualnie mieliby monitorować ich eksplorację. Może tylko mniej spontanu, a więcej planowanych i przygotowywanych wyjazdów - jednak czy to może komuś zaszkodzić?
Z resztą, czym jest brak zabezpieczenia w Studnisku, wobec braku choćby prowizorycznej barierki wokół Urwistej?

??? Jakaś nadinterpretacja mojego postu,
po prostu zastanawia mnie reakcja władz terenowych na zaistniałą sytuację i ich podejście do wypadku


interesują mnie fakty i bezpośrednie przyczyny wypadku
kiedyś świadomość tego co się stało i znajomość przebiegu zdarzeń może nie dopuści do podobnego nieszczęścia








Temat (zaplatania prętami)*, zalewania betonem czy dowozem pizzy do jaskini jest w innym wątku i tam można sobie dyskutować za i przeciw

*- ominołem wyraz "KRATA" by nie drażnić podświadomości u nadgorliwych czytelników i zmuszać do przymusowej potrzeby omawiania tego tematu w tym wątku łącznie z potrzebą kopiowania postów
pozdrawiam P.S



Zmieniany 3 raz/y. Ostatnio 2014-06-06 11:34 przez piast.

Cóż, reakcję władz już mamy...
Dlatego wolałbym, żeby ktoś z naszego środowiska miał kontrolę nad jaskiniami, a nie urzędnicy, którzy najczęściej nie mają zielonego pojęcia o jaskiniach.
A przyczyny wypadku są przecież znane - takie same jak w Wiernej. Mogłem tam zginąć ja, lub ktokolwiek z nas, albo przez kolejne tysiąc lat NIKT...
Konkluzja jest taka, że niestety NIE ISTNIEJĄ BEZPIECZNE I STABILNE JASKINIE
Kiedy prowadziłem dzieciaki przez Studnisko nic się nie stało, nie z racji profesjonalizmu (bo do tego pewnie mi daleko), lecz tylko dlatego, że mieliśmy szczęście!
Pozdrawiam wszystkich - Tomek.

P.S. Przepraszam za skopiowanie postu, moją intencją było tylko pominięcie kolejnych.a jego treść mnie zainteresowała



Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2014-06-06 13:14 przez grabantomek.

Dokładnie, wszyscy znamy ryzyko. I o takim ryzyku należy pamiętać. Dlatego również jak najbardziej jestem za oficjalną opieka naszych przedstawicieli.
Co do przyczyn samego wypadku - wszystko się mogło zdarzyć i pewnie hipotez jest sporo, więc zostawmy ocenę "profesjonalistom", a przede wszystkim prokuraturze.
A dzieciom, które brały w tym udział przede wszystkim należałoby pomóc - wytłumaczyć, bo już do końca życia pozostanie trauma.
A przecież te nasz dziury są takie piękne...

Problem bo oba wypadki są zupełnie inne , łączy je jedynie samo zaistnienie obwału i to w drugim właśnie przypadku jeszcze jest ustalane


w pierwszym wypadku była to osoba dorosła po przeszkoleniu taternickim (które na niewiele sie zdało), czyli jakieś tam obycie z tematem miała ale najważniejsze była pełnoletnia i była tam z własnej nieprzymuszonej woli


drugi wypadek
fakty są takie trójka bliżej nie określonych osób "instruktorów" bierze w nocy obce im dzieciaki i dokonuje pozaprogramowego , nielegalnego wejścia do jaskini ( nielegalnie jak chyba każdy)
za co ma płacone bo to był wyjazd komercjalny

- miesiąc po tragicznym wypadku wycieczka do nieturystycznej jaskini osób niepełnoletnich?
- dlaczego nocą ( czyż by niechcieli wzbudzać widowiska wiedząc że nie wolno?)
- dlaczego opiekunowie zezwolili obcym osobą przejąć opiekę nad podopiecznymi
- dlaczego studnisko (znamy realia tej jaskini i feralne miejsce)
i czemu do konca skoro sam zjazd stanowił by frajde (zabrałem kiedyś znajomego nauczyciela i to było jego pierwsze zdanie na temat wypadku)
i wiele innych pytań na które może nigdy nie zostaną udzielone odpowiedzi (bo sprawa przycichnie po medialnym szumie co wielu osobą jest na rękę)
I usilnie zgania się temat na brak krat,tabliczek ostrzegawczych czy złego wpisu o zamknieciu przez kolonie nietoperzy a nie niebezpieczeństwa


gdy nauczyciel prowadzi po moście wycieczkę jest ok ale jak by ją prowadził po drugiej stronie barierki
przekracza swoje uprawnienia, bo gdy mu spadnie dzieciak nikt nie powie że to wypadek

Ale ok czekamy na zdanie prokuratora

a jaskinie się zamyka gdy ktoś ma w tym jakiś cel bo z własnej woli nikomu by się nie chciało
interes w tym bedzie miało nadlesnictwo i wlasciciele terenów więc mała szansa by się kto pytał po takim wypadku grotołazów o zdanie


To sie napisałem i to z tabletu czego nie lubie i co chwilę edytuje
nie jestem znawcą tematu i pewnie sie mylę lub doszukuje niewiadomo czego ale mam obawy co do wpływu tego typu zdarzeń na postrzeganie grotołazów
pozdrawiam-piotrek

jak co w niedzielę msza pood wiercicą




Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2014-06-06 16:20 przez piast.

Masz sporo racji w tym co napisałeś - konsekwencje będą i to na pewno odbije się na nas. Ci "opiekunowie" decydując się na kroki które podjęli złamali wszelkie reguły i zasady - których poniekąd niestety mogli się nauczyć od ludzi z naszego środowiska, którzy nie raz nie dwa łamali przepis o okresie ochronnym Studniska, ba nawet w wielu innych jaskiniach to przecież "grotołazi" wyrywali kraty i zabezpieczenia w imieniu znakomitego "ogółu".
Cóż za błędy przyjdzie płacić nam wszystkim.