W zeszłym tygodniu będąc na spacerze z drugą połówką zajrzałem na chwilę do jaskini Towarnej, w której jak się okazało ktoś sobie chyba pomieszkuje. W wejściu do pierwszej groty leżała sterta narąbanego drewna
(zapas na jakieś 2 dni do małego ogniska),na środku groty kilka puszek po piwie, jakaś torebka z resztkami jedzenia i zaimprowizowana menażka. Wszystko by było w porządku bo można mieć nadzieję że ktokolwiek to zostawił zamierza wrócić (stało kilkanaście dużych wkładów do zniczy z czego kilka nienaruszonych) i potem wszystko posprząta. Okazało się jednak że ów lokator nie należy do ludzi porządnych ponieważ swój "salon" połączył z toaletą którą sobie urządził w przeciwległym od wejścia końcu groty , gdzie teraz leży efekt kilku posiedzeń :/ .
Zdjęcia ze znaleziska -->
TUTAJ