Pewnie za kilka miesiecy zapomnimy o jaskini Józefa
jeśli tak to wszystko będzie sie przeciągało.
Niestety ...

Jaskinie na Jurze dzielimy nie na poziome lub pionowe lecz na istniejące, ukryte i wirtualne.
Istniejące to te, które są znane przez szerszą grupę ludzi, ukryte to te, które zostały odkryte, lecz odkrywca nie podaje do wiadomości jej położenia, oraz wirtualne, czyli te, które istnieją w konfabulacjach "odkrywcy".
"Ukryte" są więc stanem przejściowym, który może przyjąć formę istniejącą lub wirtualną. Mam nadzieję, że opisana w tym wątku Jaskinia Józefa dołączy szybko do tej pierwszej grupy.

Twoja nadzieja przejdzie w rzeczywistość. Jaskinia Józefa nie ma najmniejszych szans, by według Twojego rozróżnienia wejść do grona jaskiń „wirtualnych”, jaskiń „widm”.
Mógłbym w skrócie napisać, że gwarantem tego jest osoba i jej dokonania , której podpis widnieje pod tym postem (Adam Sanak). Nie jestem wirtualnym speleologiem! Nie jestem wirtualnym sportowcem!
Przedstawiane powyżej sprawozdania z eksploracji Jaskini Józefa, można już potraktować jako część publikowanej dokumentacji. Opis jaskini co prawda- nie jest jeszcze tak „techniczny” jak wymaga tego część opisowa dokumentacji każdej nowo odkrytej „dziury”, ale to podyktowane jest tym, by tekst był bardziej strawny do czytania…
Jaskinia jak każda nowa - jest w stanie „ukrytym”. Nie mam zamiaru ukrywać dłużej miejsca otworu jaskini, niż to będzie niezbędne do dokończenia eksploracji. Niecierpliwość nie jest na miejscu. Wszak od odkrycia minęło niewiele czasu. Zamierzam opublikować całość materiałów dotyczących Jaskini Józefa nie później, niż na wiosnę przyszłego roku. Będzie to i tak swoisty rekord szybkości (jak na warunki Jury, oraz ukształtowaną praktykę w dziedzinie dokumentacji). Na rekord świata i publikację w miesiąc po odkryciu mnie nie stać.
Po opublikowaniu materiałów zamierzam ujawnić miejsce otworu. Ujawnić dla wszystkich. Nie zabudowywać włazu wejściowego. Uważam, że ta jaskinia sama obroni się przed „harcerzami”, czyli osobami bez odpowiednich umiejętności technicznych. Nie można do niej od tak sobie wejść. Tak jest z odkrytą przeze mnie Jaskinią Błotną. Nie ma ta jaskinia kraty – i komu to przeszkadza?
Adam Sanak

Czekamy na dalsze wieści.

Adamie ja wyraziłem jedynie nadzieję, że Jaskinie Józefa szybko dołączy do tej pierwszej wymienionej przeze mnie grupy. Nie traktuj mojego poprzedniego posta jako wątpliwość - podpisujesz się imieniem i nazwiskiem, więc nie jesteś chyba szaleńcem, który swoje nazwisko wystawiłby na śmieszność.
Mój post został wywołany przez Tomka 23.

Mogę jedynie żałować, że z powodu moich obecnych gabarytów nie będzie mi dane jej zwiedzić...

Adam przyszly rok na Jurze zapowiada sie naprawde bardzo miło ...Dzieki ci za rozsądne podejscie do sprawy!!

Jestem bardzo ciekawy gdzie odkryleś tą jaskinie!!!!!

Może jakieś następne namiary lokalizacji?

Beskidowiec Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bliższe i dalsze okolice Jaskini Józefa, to
> klasyczna Jura. Wzniesienia, lasy, łąki, pola
> uprawne – skałki oczywiście- wywierzyska,
> strumienie , rzeki, piaski, zamki itp…. Otwór
> jaskini usytuowany jest w niewielkiej kotlince,
> na jednym ze zboczy wzniesienia w niedalekiej
> odległości od jego szczytowych partii.
> Wzniesienie posiada to coś, co odróżnia go od
> innych tego typu masywów jurajskich. Niestety
> znam kilkadziesiąt podobnych wzniesień na jurze,
> każde z nich ma swoje cechy charakterystyczne
> odrębne od pozostałych.
> Szkic na razie jest nie osiągalny. Moim
> priorytetem jest jak najszybsze wykonanie
> dokumentacji, w tym planu i przekroju jaskini.
> Po wykonaniu dokumentacji postaram się o jej
> publikację. Jeśli będę w posiadaniu
> materiałów dotyczących Jaskini Józefa
> (zdjęcia, plan, przekrój, plan techniczny, opis)
> wrzucę je na Forum.
> Adam Sanak
>

Po przeczytaniu tego fragmentu, pierwszą moją myślą jest trójkąt Ryczów - Podzamcze - Smoleń.

Tajemnica Tajemnica i pewnie tak długo zostanie.

> Po przeczytaniu tego fragmentu, pierwszą moją
> myślą jest trójkąt Ryczów - Podzamcze -
> Smoleń.


Również przyszło mi na myśl że to skałka ze słupem w ryczowie. (góra solidna a dziur tam niewiele)