No jest naprawdę ostro co za entuzjazm aż mi w gardle zaschło czytając to wszystko jeszcze raz, musiałem chmielem się szybko namoczyć.
Trzymam kciuki za naszego wielkiego eksploratora i z niecierpliwością czekam na jego kolejny post oraz wydruk w jaskiniach za parę.....

są już pewne przecieki co do lokalizacji Jaskini Józefa ...

No ciekawe pewnie już legenda urosła

tak, legenda już urosła
a pewnie jeszcze nikt nie
był na dnie studni wstepnej

Ale nasz eksplorator niedługo będzie i nawet fotki na forum wstawi aby ostudzić samopoczucia.

Sobota była dniem Pani Moniki. Siłą całej rodziny dopingowaliśmy ją w czasie wyścigu Mistrzostw Świata. To była wielka przyjemność, podziwiamy i gratulujemy bardzo udanego startu w MŚ Varese. Brzeszcze mogą być dumne. Jaskinia Józefa zdecydowanie przegrała z Panią Moniką!

Dzień trzeci – eksploracyjny. Eksploracja poniżej studni ASa .
Jaskinia Józefa jest jedną z najgłębszych i najdłuższych jaskiń na jurze!!!

Eksplorację rozpocząłem od zjazdu do pierwszego przepięcia (poziom -10m). Tu wypiąłem się z uprzęży i wykonałem to, co w zasadzie powinienem zrobić w czasie poprzedniego pobytu w jaskini, czyli skontrolować tą łatwiejszą do przejścia część szczeliny ciągnącej się w kierunku zachodnim. Nie mogłem wykluczyć drogi na dno jaskini z pominięciem zjazdu studnią ASa. Po krótkim zejściu dość stromą i śliską pochylnią stanowiącej dno szczeliny, stanąłem przed prożkiem wysokości 2m. Wyszedłem na niego. Niestety dalej urywa się studnia rozbudowana na szczelinie szerokości około 1m. Kamienie badawcze wysondowały dno 20m poniżej. Z uwagi na falowanie ścian, dno jest niewidoczne. Na wprost , oraz powyżej prożka widać dalszą część szczeliny, możliwą do weksplorowania tylko z zastosowaniem technik specjalnych. Jeszcze krótki namysł, czy skakać w dół w kierunku studni, na widoczną niewielką półkę? Nie - to nie ten sport. Tu trzeba spitować (nee). Wracam do uprzęży. Pokonuję przepięcia i jestem 10m powyżej dna studni ASa. Wybieram miejsce na osadzenie ostatniego - szóstego spita. Spit, plakietka, karabinek, węzełek, lonżyk, roleczka, shuncik, lonżyk – zjazd. Ląduję na dnie studni ASa. Głębokość 35 metrów poniżej otworu jaskini.
Rozpoczynam eksplorację dna szczeliny. Stoję na stożku usypanym przez gruz spadający z rejonu otworu. Korytarz w tym miejscu ma szerokość 1.5m. Wybieram kierunek wschodni. Schodzę łatwo w dół. Tu dwie wąskie szczeliny prowadzą prawdopodobnie do najgłębszego miejsca jaskini (nee) . Problem pozostawiam na później. Korytarz rozszerza się do około 2m i prowadzi dalej w kierunku wschodnim. Łatwa pochylnia, prożek i staję w najszerszym miejscu tego ciągu. Tatry na jurze? Szeroki 2- 3 m i wysoki 15? 20? 25?m korytarz prowadzi dalej w kierunku wschodnim. Na całym tym odcinku dno opada, a następnie podnosi się, jest jednak w miarę równe i usłane drobnym gruzem. Odczuwa się wrażenie przestrzeni . Tą część jaskini nazywam Ciągiem Tatrzańskim. Po 20m korytarz rozdziela się. Na wprost wąska szczelina i komin w górę (nee). W lewo wąska szczelina 0.5m kontynuująca się dalej na wprost (nee), jednak po kilku metrach jeszcze przed nee odchodzi prostopadła szczelina w kierunku wschodnim, krótka pochylnia i kolejne rozgałęzienie w prawo szczelina (nee), w górę komin (nee). Ja kieruję się w lewo w dół (najłatwiej). Wchodzę w szczelinę o szerokości 0.5m i wysokości 10? 15?m. Równe dno, następnie prożek w górę 0.5m i studzienka 3m.Schodzę studzienką i kończę eksplorację całego ciągu wschodniego przed progiem, lub kominem kilku metrowej wysokości (nee). Wracam do miejsca zjazdu.
Od miejsca zjazdu eksploruję zachodnią część dna szczeliny. Schodzę stożkiem nasypowym w dół. Szczelina zmienia nieco kierunek, rozszerza się tworząc salkę. Dno salki podnosi się. Szerokość około 3 – 4m, wysokość 10m? Na ścianie kilka ładnych stalaktytów, stanowisko makaronów. Na spągu dwa duże stalagmity. Powyżej salki z lewej strony nachylona galeria (nee). Za salką dalej wąska szczelina i wylot krótkiego korytarzyka biegnącego w kierunku opisywanej salki. Korytarzyk bajecznie biały. Idę dalej dno jaskini się rozszerza 2m. Na dnie stożek i zagłębienie, całość zbudowana z piasku. Kilka kamieni, w tym te, którymi badałem drugą studnię. Jeszcze kilkanaście metrów i dochodzę do zawaliska. Na wprost wąska szczelina (nee), w górę prożek 5m (nee). Powracam do liny. Wychodzę na powierzchnię. Zabezpieczam otwór tak, by grzybiarz nie wpadł do jaskini.
Generalnie Jaskinia Józefa rozbudowała się na jednej szczelinie tektonicznej o przebiegu wschód – zachód. Szczelina ma średnią wysokość 20 - 30m.Szczelina z początkowej szerokość 0.5m , w górnych partiach rozszerza się do około 2 - 3m przy spągu dna jaskini. Oceniam, że długość jaskini może wynosić od 300 do 400metrów, a jej głębokość 40m ( przed eksploracją wąskich szczelin idących w dół).
(nee) = następny etap eksploracji.
Adam Sanak

Pięknie Gratuluje!

Beskidniku, a nie boisz sie tak samotnie ( jak rozumiem z tekstu )
eksplorować tej jaskini - chodzi mi o względy bezpieczeństwa mimo,
że zapewne dokładnie powiedziałeś w domu gdzie bedziesz ?

Adam, napisz na priv i daj jakis kontakt.

Proponuje puścić za Adamem - Detektywa Friedka
niech wyśledzi gdzie jest ten otwór jaskini



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2008-09-30 01:57 przez Tomek 23.