Ja używam do rolki jednego karabinka i robię tak od 15 lat w międzyczasie byłem na kilku wyprawach alpejskich a to właśnie tam najbardziej się kasuje sprzęt. No i z moich doświadczeń to wygląda tak: po wymianie 2 kompletów kółek na wyprawy zakładam stalowe kółka choć lepsze by były tytanowe bo lekkie, owszem okładzina się widocznie wytarła ale jest to drobiazg i nie stanowi to zagrożenia. Na samym początku używałem 2 karabinków ale od tego odszedłem ponieważ uznałem, że jest to za duża ilość sprzętu w delcie. Oczywiście nie namawiam nikogo do zmiany ulubionego sposobu jazdy w dół, należy to tylko robić z głową. A co do karabinka aluminiowego to tylko zależy od lin na których się jeździ jeśli liny są czyste nie ma strachu ale bywa i tak że po jednej akcji na dno jaskini o głębokości 1000 m tracisz 1/4 aluminiowej rolki.