dyskusje grotołazów
Idź do wątku: <---->
Akcja: ForaWątkiNowy wątekSzukajZaloguj
Idź do strony:  <--123-->
Bieżąca strona:2 z 3
Re: liny BEZALIN
Autor: (IP zapamiętane)
Data: 17 Jun 2005 - 18:56:35

mnie się nie zerwała ale uszkodziła na krawędzi o małym promieniu czyli tak jak piszesz niewłaściwie użytkowana:D Aczkolwiek inne liny (a używam Mammuta, Beala i Lanexa) nigdy nie wykazały się taką zdolnością. Chodzi o wyjście rdzenia na zewnątrz koszulki bez żadnych nacięć, poprostu oplot się rozsunął i wylazł rdzeń. Takie małe promienie oczywiście nie w jaskiniach tylko w pracach wysokościowych się zdażają

Re: liny BEZALIN
Autor: misza (IP zapamiętane)
Data: 20 Jun 2005 - 16:09:59

Witam!

Ja osobiście używam Lanexa Speleo-11, kupionego na allegro. Generalnie jestem bardzo zadowolony, ale w porównaniu z "klubowymi" Bealami wypada dość blado (dośc sztywna). Gdybym miał dzisiaj kupować - kupiłbym Lanexa, tylko cieńszego - 10mm.

Bezalin do Lanexa ma się +/- tak jak Lanex do Beala - oczywiście jakościowo, nie cenowo.

Re: liny BEZALIN
Autor: alpintech (IP zapamiętane)
Data: 03 Jan 2007 - 15:22:58

Od 15 lat się wspinam a od 10 prowadzę firmę wysokościową . Zajechaliśmy na śmierć w górach dziurach i przedwszystkim w pracy wiele kilometrów 10 i 12 bezalina . I nigdy nie muiałem przypadku nadmiernego sztywnienia (trafiało się to tylko w Lanexach) i innymi wypadkami tu opisywanymi oplotu jak sie nie uszkodzi o jakies szpejstwo to napeno sam na żadnym przyrządzie nie wyjdzie.Grubość oplotu w Bezalinie jest dokładnie taka sama jak w Tendonie Static i Sinig rocku (tych firm mam dokładne parametry w kartach technicznych producenta).W Tendonie Speleo jest minimalnie grubszy ale o tej samej masie oplotu zatem splotki oplotu są mniej zbite . Zresztą żeby to sprawdzić wystarczy przeciorać tą linę po błocku raz to odrazu widać ile syfu łapie warto wtedy rozciąć kawałek liny i zobaczyć ile mikroskopijnych cząstek brudu jest w rdzeniu. Niemniej jest to mocniejszy oplot ze wzgledu na swoja konstrukcję. Odnośnie stwierdzenia że liny Bezalina nie mają atestu to też androny bo bezalin spełnia normy iso i posiada atest zgodny z PN . Sprawdźcie sobie zresztą w sklepie iternetowym www.alpintech.pl/sklep/ są dokładnie wypisane wszystkie normy przepisywać mi sie niechce . Jedyna prawdą w tych wątkach jest to że dopiero pare lat temu bezalin zaczoł kontrolować dołącznie naprzemienne motków w procesie skręcania rdzenia.I jest to jedyna prawda :) Odrazu aby uciec przed krytyką dodam że nie reklamuje tych akurat lin jako sprzedawca ponieważ w ofercie mam liny Tendona, Beala itp na których więcej się zarabia . Tylko poprostu nie lubię jak ktoś wypisuje pierdoły o wieszaniu czterech osób na drzewie w celu sprawdzenia liny itp.. Pozdrawiam .P.S. Odnośnie cen to w tym sklepie podanym wyżej cena 1 mb to 3,81 zł u nas 3,60 . do końca stycznia potem 3,80 . (można odebrać w Krakowie)

Re: liny BEZALIN
Autor: Jacooś (IP zapamiętane)
Data: 03 Jan 2007 - 16:10:46

"Interpan-Alpinex" to tak naprawde wyrób gdańskiej firmy INTERPAN - spółki-córki Spółdzielni Pracy Usług Wysokościowych "ALPINEX" (pracowałem w obu). Firma ta nie istnieje i nie produkuje lin juz ponad 20 lat, więc jeśli ktoś ma jeszcze jakieś ich wyroby, niech je skasuje - dla dobra wszystkich.
Pozdrawiam, Jacooś

Re: liny BEZALIN
Autor: B.K. (IP zapamiętane)
Data: 03 Jan 2007 - 18:36:46


> "Interpan-Alpinex" to tak naprawde wyrób
> gdańskiej firmy INTERPAN - spółki-córki
> Spółdzielni Pracy Usług Wysokościowych
> "ALPINEX" (pracowałem w obu). Firma ta nie
> istnieje i nie produkuje lin juz ponad 20 lat,
> więc jeśli ktoś ma jeszcze jakieś ich wyroby,
> niech je skasuje - dla dobra wszystkich.
> Pozdrawiam, Jacooś

Mnie sie wydaje, ze Interpan to stary ALINEX. Z tymi 20 latami to bym nie przesadzal, bo na pewno 10 wstecz mozna bylo kupic w sklepach. ALINEX produkuje je caly czas, nawet kiedys zamowilismy u nich 550m w jednym kawalku.

[tiny.comm.pl]


Re: liny BEZALIN
Autor: Jacooś (IP zapamiętane)
Data: 03 Jan 2007 - 20:26:36

Wiesz, maszyny gdzieś zostały... w latach osiemdziesiatych Interpan produkował najnowocześniejsze liny w "demoludach". Ale na pewno przestał to robić przed rokiem 1989, być może potem ktoś rozpoczął produkcję pod firmą o zbliżonej nazwie. Oprócz "Interpanu" i "Alpinexu" trzecią powiązaną firmą był "Test"; natomiast liny pod firmą INTERPAN na pewno skończyły się w latach osiemdziesiątych.
Pozdrawiam, Jacooś

Re: liny BEZALIN
Autor: B.K. (IP zapamiętane)
Data: 03 Jan 2007 - 20:44:33

> Od 15 lat się wspinam a od 10 prowadzę firmę
> wysokościową .

Nic tylko, respect :)

> Zajechaliśmy na śmierć w
> górach dziurach i przedwszystkim w pracy wiele
> kilometrów 10 i 12 bezalina .

Wcale sie nie dziwie. 12 troche ciezka i ledwo w shunta wchodzi, nie polecam.

> I nigdy nie
> muiałem przypadku nadmiernego sztywnienia
> (trafiało się to tylko w Lanexach) i innymi
> wypadkami tu opisywanymi oplotu jak sie nie
> uszkodzi o jakies szpejstwo to napeno sam na
> żadnym przyrządzie nie wyjdzie.

Wybacz ale mam wrazenie, ze jedyne co robiles z tymi sznurkami to przekladales je z polki na polke. Oczywiscie jesli chodzi o stare lanexy moge sie zgodzic, to byly druty, ale to juz sie dawno zmienilo.

> Grubość oplotu
> w Bezalinie jest dokładnie taka sama jak w
> Tendonie Static i Sinig rocku (tych firm mam
> dokładne parametry w kartach technicznych
> producenta).

Kazdy ma, a bezalin tez podaje w katalogu, czy zwazyles osobiscie ?

> W Tendonie Speleo jest minimalnie
> grubszy ale o tej samej masie oplotu zatem splotki
> oplotu są mniej zbite.

Teraz zastanawiam sie czy to nie taki prowokacyjny dowcip :)

> Zresztą żeby to
> sprawdzić wystarczy przeciorać tą linę po
> błocku raz to odrazu widać ile syfu łapie warto
> wtedy rozciąć kawałek liny i zobaczyć ile
> mikroskopijnych cząstek brudu jest w rdzeniu.

Mow do mnie jeszcze.

> Niemniej jest to mocniejszy oplot ze wzgledu na
> swoja konstrukcję. Odnośnie stwierdzenia że
> liny Bezalina nie mają atestu to też androny bo
> bezalin spełnia normy iso i posiada atest zgodny
> z PN .

Kiedys jak laczyli koszulke albo rdzen to tez mieli PN !
Gdzie jest oznakowanie CE, dlaczego nie ma, zastanawiales sie nad tym ? A moze ich nie stac ? Teraz chcac cokolwiek sprzedac niestety wypada miec znaczek CE, chocby dla wygody - inaczej to wyglada :).

> Jedyna prawdą w tych wątkach jest to
> że dopiero pare lat temu bezalin zaczoł
> kontrolować dołącznie naprzemienne motków w
> procesie skręcania rdzenia.I jest to jedyna
> prawda

No, prawda jaka jest kazdy widzi. Dziwie sie, ze jeszcze to produkuja. Tak jak wspomnialem, zadnych zmian konstrukcyjnych od 20 lat - spojrz na Lanexa, od chlamu i drutow do produktow godnych Mammuta, Beala czy innych firm zachodnich. Osobiscie boleje nad tym, ze nie ma porzadnych polskich wyrobow, byc moze menagerowie z bezalinu powzieli decyzje, ze nie warto bylo...a czy nie bylo warto ? Inna polska firma po 2 latach testow z ktora prowadzilem rozmowy chyba doszla do wniosku, ze nie chce im sie lub nie sa w stanie, choc probki zapowiadaly sie niezle, prawda Jacoos ?
Tak wiec czasy gdy ludzie uzywali bezalina do jaskin, roboty itp. ida w zapomnienie, zwlaszcza, ze cena 1m nie jest niska.

> Odrazu aby uciec przed krytyką dodam że
> nie reklamuje tych akurat lin jako sprzedawca
> ponieważ w ofercie mam liny Tendona, Beala itp na
> których więcej się zarabia .

Alez wcale Cie o to nie podejrzewalem mimo, ze smierdzi spamem :P
PS. Ogloszenia o charakterze komercyjnym na innym forum.

Re: liny BEZALIN
Autor: Jacooś (IP zapamiętane)
Data: 03 Jan 2007 - 21:46:02

"choc probki zapowiadaly sie niezle, prawda Jacoos ? "
Oj, prawda, prawda.. troche je potestowałem i naprawdę były niezłe, dzięki Ci za nie, B.K.- szkoda że firma się poddała bo wyrób byłby godny polecenia.
Jeszcze jedno - nieprawdą jest jakoby nie było wypadku zerwania się liny Bezalin - najsłynniejszy w Picos, kilka "pomniejszych" w kraju... co prawda "lata temu" ale były...
Pozdrawiam - Jacooś

Re: liny BEZALIN
Autor: alpintech (IP zapamiętane)
Data: 03 Jan 2007 - 22:29:53

Całości nie chce mi się komentować bo to zwykała paplanina. W temacie dodam tylko że jak wchodzę do fabryki Bezalina to czuje się jak w głębokiej komunie . Poziom obsługi klienta jest dokładnie taki jak w PRL czyli każdy kładzie laskę bo nie jego. Kadra menadżerska w bezalinie he he wybaczcie ale to japolskie stwierdzenie w przypadku tego zakładu to chyba czysta fantazja. To jest chyba odpowiedź na pytanie dlaczego jeszcze nie mają certyfikatów . A w temacie wypadków to niechaj kolega poda typ liny która się zerwała . Ile splotkowa była ? pleciona czy rdzeniowa ?

Re: liny BEZALIN
Autor: Jacooś (IP zapamiętane)
Data: 04 Jan 2007 - 10:58:16

Pawle,informacje dotyczące zrywania się lin Bezalin jesteś w stanie zebrać sam, jak troszkę za nimi pobiegasz... Cóz, jesli nie będziesz mógł ich znaleźć, wtedy Ci pomogę, ale póki co mi sie nie chce - bo w imię czego?
Pozdrawiam, Jacooś

Idź do strony:  <--123-->
Bieżąca strona:2 z 3


Akcja: ForaWątkiSzukajZaloguj
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
This forum powered by Phorum.

rss