Interesuje mnie wspinanie. Czy ktoś może mi udzielić wskazówek.

Chyba pytanie postawiłeś za szeroko. Jak z Twoją wspinaczką na powierzchni? Chodzi Ci o różnice między wspinaem w jaskini, a na powierzchni?

Na tak postwaione pytanie można odpowiedzieć, bezpiecznie!

Trzeba pamiętać, że nawet prosta kontuzja (skręcenie kostki), nie mówiąc o złamanej nodze może uniemożliwić wydostanie się z nory. To co na skałce zakończy się odprowadzeniem z pomocą kolegi do karetki stojącej nieopodal, w jaskini będzie wielogodzinną akcją ratowniczą.

Stąd kwestia stylu i celów. W jaskiniach mniej jest wspinaczki sportowej, a więcej azerowania i hakówki. Bo przeważnie chodzi o to, żeby gdzieś się dostać, a nie o to, żeby mieć czysty styl. Trudności oczywiście potęguje wilgoć, ciemność i waga ekwipunku. Stąd koledzy przed akcjami eksploracyjnymi ćwiczyli np. wspinaczkę z ciężkim workiem.

Pzdrowienia!

Co z Tą wspinaczką czy ktoś może udzielic wskazówek?

TO DOSC OBSZERNY TEMAT.ALE TRZEBA PAMIETAC ZE NIEODZOWNY W SPELEO-DZIALANIACH.NA POCZATEK TRZEBA PODSZLIFOWAC TECHNIKE NA ZEWNATRZ. CHODZI GLOWNIE O CHWYTY , ULOZENIA PALCY , ORAZ TECHNIKE PRACY NOG TYM BARDZIEJ PRZY WSPINIE Z OBCIAZENIEM.NALEZALO BY DOPROWADZIC DO PERFEKCJI WIAZANIE I ZAKLADANIE PETLI , PETELEK Z REPOW. NIESTETY MUSISZ TO ROBIC Z ZAMKNIETYM OCZAMI ZAROWNO LEWA JAK I PRAWA REKA.ULATWI NAM TO POZNIEJ ZYCIE.CZESTO NA DROGACH WSPINU POD ZIEMIA , ISTNIEJE MOZLIWOSC DOBREGO OPETLOWANIA DROGI , TRZEBA PO PROSTU PATRZEC I PROBOWAC, A NIE HACZYC ODRAZU. ALE WRACAJAC DO NAUKI , DOBRZE JEST UCZYC SIE NA LATWIEJSZYCH LUB CALKIEM LATWYCH DROGACH NA ZEWNATRZ ALE Z ASEKURO Z DOLU I W TRUDNYCH WARUNKACH , JA TO ROBILEM PRZEWARZNIE W DESZCZU , A ,TAKZE PO ROZTOPACH .PALUCHY BOLA NIEMILOSIERNIE ALE TO DOBRY SPOSOB. NASTEPNY KROK TO PRACA W DZIURACH, CZYLI ROBIENIE LATWYCH DROG NP. SCIANA WARU W KORALOWEJ. WARTO JA ROBIC WIELE RAZY POD RZAD , WIAZAC NA NIEJ PETLE I DUZO SIE BAWIC. MA TO NA CELU ZLAPANIE TEMATU I POZBYCIE SIE STRESA I DRGANIA KOLAN. WARTO ROBIC TO NA TYLE BY SPOKOJNIE RZYWCOWAC CALA DROGE DO WAR-U. POMIMO TEGO ZE JEST DOSKONALE OBITA. MUSIMY PAMIETAC O TYM ZE W DUZYCH JASKINIACH PRZY WSPINANIU ,JEDEN ODCINEK WYCIAGU MIERZY MINIMUM TYLE CO DROGA NA WAR.KLUCZEM DO SUKCESU JEST PRACA, JEZELI JESTES JUZ W JASKINI ZAWSZE WARTO POSZUKAC JAKIEGOS PROBLEMU I TROCHE GO POPIESCIC. PAMIETAJ ZE CHODZENIE PO JASKINIACH TO NIE TYLKO ZJAZD DO STUDNI CUKNIECIE ZDJECIA CYFROWKA I SZYBKA EWAKUACJA, TO PRZEDE WSZYSTKIM SZEROKO ROZUMIANE DZIALANIE WTEDY POZNAJESZ JASKINIE A NIE JEJ OTWOR, A PRZY OKAZJI SZLIFUJESZ UMIEJETNOSCI. NAPRAWDE JASKINIA POTRAFI WIECEJ NAUCZYC NIZ NIEJEDEN INSTRUKTOR.JEZELI TAK DO TEGO PODEJDZIESZ TO TEMAT WSPINANIA W JSKINI NIE BEDZIE DLA CIEBIE ISTNIAL POPROSTU BEDZIESZ SIE WSPINAL. W MOIM GRONIE TAK TO WYGLADA, A WYNIKIEM TEGO JEST TO ZE Z STUDNISKA WYCHODZIMY KLASYCZNIE I WTEDY JEST TO CIEKAWE. ZAINTERESOWANYM ZYCZE WYTRWALOSCI, ROZWAGI NO I SZCZESCIA, BO NIESTETY WIELU ZOSTALO W JASKINIACH NA ZAWSZE.POZDRAWIAM.