Odleglosc do jaskini no dla mnie jest duza...i nie moge w nich za czesto bywac...zastanawiam sie czy macie jakies patenty i sposoby na trenowania kondycji i techniki podczas "małpowania"...na pewno przydaje sie pierwsze lepsze drzewo...bloczek i partner ktory wypuszcza ci line a ty podchodzisz do gory...a moze macie jakies inne sposoby...bardziej domowe??

rower i pakowanie na drągu /na wytrzymalość, nie na mase
co prawda nie przypominam sobie bym kiedys trenowal pod kątem jaskin, ale powyzsze powinno pasowac.
kempek



Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2005-02-08 09:38 przez dbart.

:P

Yo ziom

ho ho ja też tak uwazam

ho ho ja też tak uwazam

Ja uważam za najlpsze wychodzenie na linie. Albo tak jak wspomnieli koledzy drazek i ja bym dodał jeszcze pompki

zabierz kogos ze soba wezcie liny tasmy karabinki i sprzet osobisty jedzcie do lasu i porozwieszajcie sznurki wg uznania...
potrenujecie i kondycje i przepinki no i przypomnicie sobie nieco

do tego wszystkiego bym dodał długie trasy rowerowe i basen
pozdrawiam

Nie będę zakładał nowego wątku i dopiszę się tutaj.

Gdzie w okolicy Sosnowca, Katowic, Mysłowic można potrenować wychodzenie na linie oraz zjazdy? Mam na myśli jakieś ustronne miejsce. Np. coś w rodzaju jakiejś wysokiej i pionowej skarpy, ale żeby się dało linę jakoś zamocować. Ewentualnie wysoki most? Podobno można trenować rozwieszając linę pomiędzy drzewami. Ale rozumiem, że trzeba najpierw na te drzewa wejść?

Chciałbym wychodzenie na linie potraktować kondycyjnie. Choć nie wiem czy na pewno jest to dobry pomysł.