Dlaczego ceny kursow sa takie wysokie. Czy nie uwazacie, ze to czasami odstrasza ludzi zafasacynowanych tym swiatem ale ktorych niew stac na kurs. Czy nie lepiej umozliwic jakies wyjazdy dla zainteresowanych w celach nawet pomocy ale tam sie dopiero beda szkolic w wolnych chwilach. A co z tymi co zdobywali jakos sami dosiwadczenie, nie maj uprawnien co nieco potrafia i co z tego. W Polsce sa glopie przepisy, z e trzeba miec na wszytsko papiery. W wielu innych panstwach tak nie ma. Jesli uwazasz, ze potrafisz to to robisz. Czy przypadkiem nie nalezy pomyslec o zmiane formy prowadzenia kursow.

hmmm kurs jest dosc drogi ale uwazam ze jest warto, nie dla kwitka tylko dla samych umiejetnosci ktorych ci wpoji instuktor. Napewno odstrasza np. mnie Przepisy glupie czy nie glupie takie sa wiec trzeba sie dostosowac






pawel

Ceny kursów są zróżnicowane w zalezności od klubu. Czy są wysokie? Moim zdaniem nie. Po pierwsze te 500-600 zł (tyle chyba wynosi średnia) to i tak jeden z tańszych kursów w różnych kategoriach sportu. Po drugie jak ktoś mierzy wszystko cenami z hipermarketów to mu zawsze będzie drogo. Kurs to konieczność poswięcenia kilkuset godzin czasu kilku ludzi, konieczność kupna i utrzymania puli drogiego sprzetu dla celów szkoleniowych. I tak klubowicze pracują za w gruncie rzeczy za darmo, ew za częściowy zwrot kosztów na przejazdy itp. Gdyby to uczciwie podliczyć, to wyjdzie, że za godzinę czyjejś pracy (jeśli by brać sprawę komercyjnie) opłacamy stawką godna raczej Wietnamu niz nawet Polski.

W Krakowie kurs chyba we wszystkich klubach kosztuje 1200 zł ale np w KKTJ-cie trwa rok czyli płaci się 4 raty po 250 zł ale to nie wszystko aby skompletować resztę sprzętu jeszcze musisz wydać ok 2000 zł (jeśli startujesz od 0) 3000 zł hmm to i tak nie drogo w porównaniu z innymi sportami czy zabawami np nurkowanie czy glajt.
Według mnie można by robić tylko część jurajską za mniejszą kwotę tylko, że my szkolimy nie po to aby komercyjnie zarobić kasę bo na tym się nie da. Tylko po to aby kluby nie umarły śmiercią naturalną i aby działalność nie zanikła, naturalna rzeczą jest, że ludzie odchodzą z wiekiem z działalności bo praca, kobieta, dziecko... Na ich miejsce muszą przyjść nowi. Bo kto będzie tachał z nami te cieżkie wory z linami

Heh, ładna kasa. Ja za swój kurs zapłaciłem 600zł i dostałem uprząż jaskiniową, delte, lonż i dwa karabole do lonży. Reszte kompletuję sam. Jak widać są tesh miejsca gdzie można tanio (w stosunku do innych cen) zrobić taternika jaskiniowego.

P.S.: Kurs robię w Bobrach z Żagania.

kursant puniek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Heh, ładna kasa. Ja za swój kurs zapłaciłem 600zł
> i dostałem uprząż jaskiniową, delte, lonż i dwa
> karabole do lonży. Reszte kompletuję sam. Jak
> widać są tesh miejsca gdzie można tanio (w
> stosunku do innych cen) zrobić taternika
> jaskiniowego.
>
> P.S.: Kurs robię w Bobrach z Żagania.


A czy dostałeś czy ci wypożyczono bo to co piszesz kosztuje jakieś 150 do 200 zł czyli kurs kosztuje jakieś 400 - 450 zł? Taniocha chwała im za całkiem społeczną pracę. A ile trwać ma twój kurs? A będę jeszcze bronił tych droższych kursów, ten czas co musimy poświęcić kursowi moglibyśmy albo spędzić w górach albo często odbywa się to kosztem pracy więc zrozumiałym jest, że jakieś pieniądze za swój czas powinien instruktor dostać.

Pytanie brzmi czy to jest cena razem z obozami? Bo u mnie w klubie tez cena wynosi 650 PLN za kurs ale trzeba zaplacić jeszcze za dwa obozy po 350 PLN (w tym są noclegi, wyzenienie i dojazd w Tatry na koszt kursanta).

A ile kosztuje kompletny kurs w Warszawie ?

Sprzęt który opisałem wyżej dostajemy na własnosć. Jest to wliczone w koszty kursu (tj. 600zł). Jezeli chodzi o obozy dostajemy namiary gdzie wszyscy się lokalizują i docieramy tam i sponsorujemy pobyt we własnym zakresie. Jednak jeżeli kurs kosztowałby nawet 1500zł to za cenę wrażeń, umiejętności i poczatek swojej przygody z jaskiniami byłbym w stanie pokryć te koszty.
pozdrawiam

kursant puniek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jeżeli kurs kosztowałby nawet 1500zł to za cenę
> wrażeń, umiejętności i poczatek swojej przygody z
> jaskiniami byłbym w stanie pokryć te koszty.
============

To jestes szczesciarzem. Nie kazdy ma na rozkurz tyle kasy.