Witam
Jak widać z nagłówka jestem tu nowy. W związku z tym chciałem wszystkich starych wyjadaczy pozdrowić.
Nie jestem za to nowy, jeśli chodzi o dziury. Pierwszą przygodę z jaskiniami miałem prawie 20 lat temu. Przez 3 sezony dość aktywnie poznawałem jaskinie jury i fliszowe... bardziej jednak pokochałem skały. Trwało to kolejne 3-4 sezony... po których ustatkowałem się
Studia zaoczne, rodzina... no i czas minął, przybyło za to kilka kilogramów. Dawno temu potrafiłem przechodzić zaciski III stopnia, obecnie II to chyba maks, co mi się uda
W ubiegłym roku postanowiliśmy z kolegą z którym wcześniej się wspinałem, pokazać jaskinie naszym dzieciom. Wiek od 7-11 lat. Spodobało się, zobaczyły Ostrężnicką, Kryształową, Ludwinowską, w tym roku poznały Olsztyńską, Wszystkich Świętych (bez mostu Herberta), Komarową...
No i teraz dochodzę do pytań. Planujemy co jakiś czas (czytaj 3-4 razy w roku) zwiedzać jaskinie. Planuję zakupić kombinezony. Czy możecie coś zaproponować, gdzie za ile można sensowny sprzęt kupić? Czy kombinezony to tylko Petzl czy jest też coś tańszego? Kupno kombinezonu za 500-600 złoty przy takiej częstotliwości eksploracji mija się z cele. Na razie nie planuję penetracji jaskiń pionowych, ale przymiarki małe będę do łatwiejszych robił... z tym dam sobie jednak radę...
No i jeszcze jedno, nigdy nie robiłem kursów, chociaż kilkadziesiąt jaskiń zwiedziłem. Raczej nie planuję robić ich również teraz. Traktuję chodzenie po jaskiniach jako odpoczynek... Żeby było jasne, szlag mnie trafia jak widzę zabrudzone dziury, świeczki, butelki itp. Pierwsza rzecz jaką uczę dzieci to porządek i czystość. Mam swoje 36 lat, okres wygłupów i szczeniacki zachowań już raczej za sobą. Niestety nie piszę, że zawsze byłem rozważny... w sumie dzięki opaczności żyję... ale to raczej już za mną
Mam nadzieję, że brak kursów nie będzie dla Was przeszkodą do dyskusji...
Adam