Właśnie dotarła do mnie szokująca wiadomość. Wczoraj, w czasie prac leśnych zginął przygnieciony drzewem nasz kolega Paweł Krzyszkowski.
Paweł mieszkał w Warszawie, ale związany był z wieloma środowiskami - najmocniej z poznańskim, katowickim i wrocławskim. Jednak Jego uśmiech, pogodę ducha i piękne zdjęcia pamiętają wszyscy.
Pogrzeb odbędzie się w czwartek lub w piątek. Informację o pogrzebie przekażemy na początku przyszłego tygodnia.
Wyrazy współczucia dla żony i całej rodziny.
Zmieniany 2 raz/y. Ostatnio 2005-09-30 18:10 przez mgala.