Re: TPN - zezwolenia. Tragikomedia
Dzięki za wyjaśnienia Jacooś.
Oczywiście mając na mysli zezwolenia wiedzilśmy o wpisach i otrzymaniu "świstka" jako potwierdzenia.
Natomiast przyznaję, nie miałem pojecia że na jaskinie "okolic Kuźnic" wpisy robi sie nie w siedzibie TPN a w punkcie informacji turystycznej TPN. Rzadko jednak człowiek chodzi po jaskiniach tamtych rejonów.
Więc wychodzi że okazalismy sie prawie takimi samymi ignorantami w dziedzinie zezwoleń jak ów pracownik parku (pan "ni ma"
) Co więcej powiedział że na budce w Kościeliskiej jest tak samo i trzeba podanie i ze 3 dni wcześniej. Zszokowało mnie to, myslalem, że TPN cos nowego wymyslił - jak widac byłem w błędzie. Może jemu chodziło o specjalne zezwolenia - naukowe czy innego rodzaju... Nieważne...
Raz jeszcze dzięki za wyajśnienia.
Pozdrawiam
Krzychu